Hej :) Dziś recenzja cieni LaRosa, które urzekły moje serce i towarzyszą mi w wielu makijażach. Sama mogłam wybrać kolory i wybrałam takie, jakie widzicie na zdjęciach.
Od producenta:
Mineralne cienie do powiek - są niezwykle wydajne, zawierają czyste pigmenty mineralne, które wydobywają urodę oka oraz chronią i pielęgnują delikatną skórę powieki. Dzięki wysokiej zawartości dwutlenku tytanu bardzo intensywnie się wybarwiają, kolory są nasycone i trwałe. Z kolei tlenek żelaza działa jak optyczny reduktor zmarszczek. Można ich używać na wiele sposobów:
- na sucho jako cień sypki,
- na mokro jako cień mokry (bardzo intensywne wybarwienie),
- jako pigment do bezbarwnego lakieru do paznokci,
- z wazeliną kosmetyczną jako błyszczyk do ust,
- można mieszać ze sobą różne kolory uzyskując nowe.
Skład: Mica, Iron Oxides, Carmine, Titanium Dioxide.
* Cień La Rosa nr 16 OPAL- Żółto – kremowy cień o delikatnym połysku w ciepłej tonacji, rozświetla i otwiera oko.
* Cień La Rosa nr 19 CORAL- Cień w kolorze ciepłego różu, z połyskiem; świetnie łączy się z fioletami (np. 21, 37, 38, 86) i szarościami (np. 89, 90, 91).
* Cień La Rosa nr 20 EMERALD- Kryjący cień w oryginalnym oliwkowo – zielonym odcieniu, o ton jaśniejszy od koloru nr 85; tworzy ciekawe zestawienia z odcieniami fioletu (np. 14, 21, 86) i szarości (np. 89, 90).
* Cień La Rosa nr 82 CARMELIAN- Matowy cień w kolorze karmelowym, doskonały jako baza - dobrze łączy się z każdym kolorem.
Moja opina: Bardzo lubię malować się cieniami. Wybrałam bardziej jasne kolory, bo takie lubię. Cienie te zamknięte są w małych słoiczkach z zakrętką. Trzeba uważać żeby odkręcone cienie nie spadły nam na ziemię i nie wysypały się, bo nie mają żadnego zabezpieczenia. Każdy słoiczek ma 3g. Jest to bardzo dużo i na pewno wystarczy na długi czas. Dobrze, że cienie nie mają daty ważności. Są wieczne. Wystarczy tylko lekko zamoczyć pędzelek aby wymalować całe oko.
Cieniami bardzo dobrze maluje się na sucho jak i na mokro. Na powiece trzymają się cały dzień. Przy malowaniu trzeba uważać ponieważ lekko się obsypują. Kolory są takie jak na zdjęciach. Przy nakładaniu nie tracą intensywność. Cienie mają małe delikatne drobinki. Cienie nie nie podrażniają oczu, ani nie powodują łzawienia. Makijaż wykonany nimi wygląda bardzo profesjonalnie. Wszystkie cienie można łączyć ze sobą i tworzyć piękne makijaże.
Jak widać najciemniejszy cień to Emerald. Bardzo dobrze nadaje się do wykonania mocniejszego makijażu. Jest to oliwkowo- zielonkawy odcień z drobinkami. Cień Opal to kremowy, bardzo delikatny cień. Ja używam go jako bazę pod inne cienie. Cień Carmelian to jedyny matowy cień. A mój ulubiony to Coral. Piękny róż z drobinkami.
Miałyście te cienie lub inne cienie mineralne? Co o nich sądzicie?
To są moje pierwsze cienie mineralne. I nie zawiodłam się na nich. Dzięki nim moje makijaże są piękne.
Dziękuje firmie, za udostępnienie mi cieni. Was zapraszam na stronę producenta i zapoznanie się z innym kolorami cieni.