Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Balea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Balea. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 kwietnia 2014

Tropikalny balsam do ciała Balea

Hej :)
Dziś o drugim produkcie, który wygrałam w rozdaniu na blogu http://kobieta-po-30.blogspot.com/
Czyli o Tropikalnym balsamie Summer Glam od Balei 




Opakowanie: plastikowa tuba o pojemności 200 ml, bardzo fajne, kolorowe, przyciąga wzrok, zamykana na wygodny korek, z tyłu opakowania skład i informacje o produkcie
Zapach: zapach egzotyczny, czuć kiwi i kokos, lekko mdły, utrzymuje się na ciele, myślałam że będzie bardziej rześki
Dostępność: możemy go kupić za granicą w drogeriach DM, niestety nie jest dostępny stacjonarnie w PL
Cena: 1,95 euro
Konsystencja: jak typowy balsam, kremowa, nie za rzadka, lekka, dobrze się rozsmarowuje, po posmarowaniu zostawia na skórze lekką powłokę, zawiera mnóstwo drobinek
Działanie czyli moja opinia: Balsam delikatnie nawilża, wydaje mi się, że z bardzo suchą skórą nie da sobie rady. Dzięki zawartości drobinek skóra jest rozświetlona.  Świecenie się nie jest bardzo widoczne, nie nachalne. Po użyciu skóra staje się miękka i gładka w dotyku. Produkt mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Bardzo lubię w nim zapach, i to że jest wyczuwalny po użyciu na ciele.  Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na ciele.
Wydajność jest bardzo dobra. Po aplikacji należy myć ręce, bo możemy być "całe" w drobinkach. 

Od producenta
Poczuj prawdziwy wakacyjny klimat z rozświetlającym tropikalnym balsamem do ciała Balea.
Letni, tropikalny zapach soczystych owoców pobudzi Twoje zmysły, a złote, rozświetlające drobinki, nadadzą Twojej skórze niesamowitego wyglądu. Lekka formuła balsamu sprawia, że szybko się wchłania, pozostawiając skórę świeżą i gładką, zapewnią jej miękkość i delikatność, a także długotrwałą ochronę przed wysychaniem.
Przeznaczony do każdego rodzaju skóry.
Utrzymuje prawidłowe pH.
Przebadany dermatologicznie.


Podsumowując:  balsam bardzo mi się spodobał, czekam na lato aby używać go na opaloną skórę. Wtedy opalenizna dzięki drobinką będzie ładnie podkreślona. Dla mnie jeden z lepszych balsamów, ale ja nie mam wymagającej skóry.
Była to edycja limitowana, więc nie wiem czy jest jeszcze dostępny w sprzedaży.

piątek, 4 kwietnia 2014

Balea: Balsam do ust

Hej :)
Czas na mini recenzję balsamu do ust Balea, który wygrałam na blogu: http://kobieta-po-30.blogspot.com/.

Bardzo lubię używać różnych mazideł do ust, mam ich sporą kolekcję.


Produktów z Balea miałam kilka i wszystkie bardzo mi się spodobało. Szkoda, że w Polsce nie ma dostępu do tych kosmetyków.
Ale przejdźmy do samego balsamiku do ust:
- bardzo dobrze nawilża: strasznie mam popękane i spierzchnięta usta, smaruje je balsamem kilka razy dziennie i wyglądają o wiele lepiej
- pozostawia na ustach lekką poświatę, nie trzeba używać błyszczyka, nie pozostawia koloru na ustach
- nie klei się
- zapach jest mało wyczuwalny
- sprawdza się jako baza pod szminkę
- ma gęstą konsystencję, trochę trudno go wycisnąć
- opakowanie jest praktyczne i estetyczne i wygodne, wyciskana tubka jest higieniczna i łatwo się z niej korzysta
- nie jest drogi, kosztuje ok 7 zł



Pielęgnacja i ochrona. Balsam Urea z efektem SOS i natychmiastowa ochrona nawilża usta i wygładza je od razu po użyciu. Kompleks składników Urea, pantenol i alantoina wspomagają regeneracje suchych i spierzchniętych warg. 
Produkt wegański. 



Balsam z Balei bardzo polubiłam, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Ale raczej nie kupię drugiego opakowania, bo lubię testować nowe rzeczy i rzadko powracam do tych samych szminek i błyszczyków.
Miałyście go?


piątek, 24 stycznia 2014

Dwufazowy płyn do demakijażu oczu od Balea

Rzęsy maluje codziennie więc w mojej kosmetyczce muszą znaleźć się kosmetyki do zmywania oczu. Używałam już różnych specyfików, jednych lepszych, drugich gorszych. Z płynem dwufazowym spotkałam się po raz pierwszy. I jak się u mnie sprawdził? Zapraszam do przeczytania :)
Balea: dwufazowy płyn do demakijażu oczu


Opakowanie: smukła plastikowe, zakręcane buteleczka. Wystarczy przed użyciem wstrząsnąć odkręcić i wylać płyn na wacik. Dziurka, przez którą wylewamy płyn jest mała i ma fajne ograniczenie, Dzięki czemu możemy kontrolować ilość wypływającego płynu. Wystarczy kilka kropel, dzięki temu płyn jest bardzo wydajny.
Dwufazowy płyn, jak wskazuje ma dwie warstwy, które trzeba połączyć przed użycie. Otrzymujemy lekko  niebieski płyn, którym zmywamy makijaż.
Czas na działanie. Czytałam kilka niepochlebnych opinii ale ja się z nimi nie zgadzam. Płyn u mnie sprawdził się dobrze. Dokładnie zmywa makijaż. Przy wodoodpornym tuszu trzeba go troszkę dłużej przytrzymać i mocnej przecierać oko ale płyn daje radę. Dodatkowo płyn nie piecze, nie szczypie w oczy ani ich nie podrażnia. Po użyciu oczy są nawilżone ale nie tłuste.
Cena również jest przystępna, ok 10 zł.
Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Jedynie ciężko z jego dostępnością. Zostają nam strony internetowe albo wyjazd za granicę. 


Opis: Dwufazowy płyn do demakijażu dokładnie usunie nawet wodoodporny makijaż oczu czy trwałą szminkę. Prowitamina B5 intensywnie nawilża i zachowuje sprężystość wrażliwej okolicy oczu. Skóra pozostaje przyjemnie świeża i czysta. 100 ml
Wskazówka: przed użyciem mocno wstrząsnąć.


Składniki: AQUA, METHYL GLUCETH-20, POLYSORBATE 20, ALOE BARBADENSIS, LEAF JUICE, SODIUM BENZOATE, COCOAMPHOACETATE, LACTIT ACID, PARFUM, SODIUM CHLORIDE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LIMONENE, LINALOOL



Płyn z demakijażem oczu radzi sobie świetnie. Jednak nie wiem czy do niego wrócę, bo z dostępnością kiepsko. Moje opakowanie pomału się kończy. Może rozglądnę się za innym płynem dwufazowym dostępnym w Polsce.
Jakie jest Wasze doświadczenie z dwufazowymi kosmetykami?

niedziela, 25 sierpnia 2013

Woda brzozowa Balea

Woda brzozowa z wyciągiem z brzozy i skrzypu Balea.


Woda brzozowa przeznaczona dla lekko przetłuszczających się włosów z tendencją do łupieżu. Bez tłuszczu. Zawiera wyciąg z brzozy i skrzypu.
Naturalne ekstrakty wzmacniają włosy i nadają skórze głowy zbawienną świeżość. 

Skład: Aqua, Isopropyl Alcohol, Propylene Glycol, Parfum, Panthenol, Phenoxyethanol, Betula Alba Leaf Extract, Urtica Dioica Leaf Extract, Equisetum Arvense Extract, Menthol, Linalool, Benzyl Alcohol.



Jakiś czas temu dostałam tę wodę więc pora na jej recenzję.
Zacznijmy od początku. Opakowanie jest wygodne. Butelka ma dozownik z którego łatwo wylać  tyle płynu ile chcemy. Butelka ta ma zielonkawy kolor z nalepką o produkcie.  Butelka ta ma 500 ml. 
Konsystencja jest rzadka, tak jak zwykłej wody.  Ale za to jest bardzo wydajna. Ja używam jej 2 razy w tygodniu i jeszcze mi dużo zostało. Zapach jest nieprzyjemny. Bardzo wyczuwalny jest alkohol. 
Co do działania: Wodę tą wcieram w skalp i lekko masuję. Co do łupieżu to nie mogę się wypowiedzieć, bo go nie mam. Po użyciu widzę, że włosy są świeże. W sumie zaczęłam ją wcierać, aby zapobiec wypadaniu włosów. Widzę lekką poprawę. Zobaczymy co będzie po całym opakowaniu.
Woda ta nie podrażnia skóry głowy. 



Kosmetyki te są trudno dostępne. Ja u siebie ich nie widziałam. Na pewno możemy je dostać za granicą w drogeriach DM.

Nie zauważyłam różnicy między wodą z innych firm.  Jak skończę to opakowanie to zastanowię się czy do niej wrócę. 

środa, 27 marca 2013

Dwu kolorowe paznokcie i kosmetyki z DM :)

Moja stylizacja paznokciowa. 







Do wykonania jej użyłam 2 lakierów: srebrnego z Avonu Starry sky i różowego z
Golden Rose nr.92.
Co do lakierów z Avonu bardzo je lubię. Łatwo się nimi maluje, wystarczą 2 warstwy, aby pokryć paznokieć. Mam już kilka butelek, ale na pewno kupię więcej. Lakiery dostępne są u konsultantki Avon w różnych, naprawdę ładnych odcieniach. 
Lakier Golden Rose to mój pierwszy lakier z tej firmy. Nie smuży, też wystarczą 2 warstwy, Gorzej z trwałością już po 3 dniach końcówki się ścierają.



Pochwalę się wam. Wygrałam w rozdaniu u Różowej szpilki moje pierwsze niemieckie kosmetyki z DM. A mianowicie Balea i Alverde. Zawsze chciałam je mieć. Dziękuje :)