środa, 10 czerwca 2015

Baza pod cienie Avon

Dzisiaj przedstawiam Wam moje zdanie na temat Avon - bazy pod cienie

Opakowanie: szklany słoiczek, bardzo mały, ale elegancki  z plastikową nakrętką w kolorze czarnym, na nakrętce wytłoczone srebrne logo. Opakowanie bardzo praktyczne, choć pod koniec trudno wyciągnąć bazę

Konsystencja: Produkt ma konsystencję dość zbitą. Po roztarciu wykończenie jest gładkie, satynowe.

Zapach: Produkt jest bezzapachowy. 

Pojemność/wydajność: Baza ma 3g. Choć wielkość jest mała wystarcza na bardzo długo. 

Cena: bez promocji baza kosztuje ok 20zł. Często w katalogu są na nią promocje więc możemy kupić ją dużo taniej.

Działanie:
+ podbija kolor cieni
+ doskonale się rozprowadza
+ zastyga na powiece
+ po przypudrowaniu dobrze rozprowadzają się na niej cienie
+ cienie trzymają się cały dzień, nie zbierają się w załamaniach ani nie tracą na intensywności
+ jest bardzo wydajna - niewiele jej potrzeba na każdą powiekę
+ kolor bazy stapia się ze skórą
+ daje matowe wykończenie

Baza pod cienie do powiek:
- przedłuża trwałość cieni i zapobiega zbieraniu się ich w załamaniach powieki,
- nadaje powiekom gładki, matowy wygląd,
- odpowiednia dla każdego odcienia skóry.

Skład: Isododecane, Talc, Nylon-12, Cera Alba, Hydrogenated Coco-Glycerides, Disteardimonium Hectorite, Paraffin, C12-13 Alkyl Lactate, Silica, Aqua, Propylene Carbonate, Dimethicone, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Methylparaben, Polyethylene, Camellia Oleifera Leaf Extract, Ethylparaben, Trimethylsiloxysilicate, Triethoxycaprylylsilane, Saccharomyces Lysate Extract, C9-15 Fluoroalkohol Phospohate, Biosaccharide Gum-1, Sodium Hyaluronate, Peg-12 Dimethicone, CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499.




Jest to moja druga baza, wcześniej stosowałam z Pease. Dla mnie jest rewelacyjna. Mam tłustą skórę a powiekach i bez bazy cienie brzydko wyglądały i szybko się ścierały. Z ta bazą po całym dniu cienie są nienaruszone. Polecam ją wypróbować.

sobota, 30 maja 2015

Kolejna dawka inspiracji

Hej :)
Dziś przygotowałam dla Was trochę inspiracji. Zapraszam do oglądania. 














I jak Wam się podobały? 


Jakiś czas temu wygrałam 2 rozdania.

Pierwsze na blogu http://jagodowa00.blogspot.com/ a w nim neonowe lakiery :)


 A następne na blogu http://klucz-do-duszy-kobiety.blogspot.com/
1.) Perfumowany balsam do ciała AVON Luck dla niej
2.) Szminka Luxe
3.) Tusz do rzęs Luxe
4.) Konturówka do oczu w odcieniu Black
5.) Rewitalizująca kremowa emulsja do twarzy z chińskim żeń- szeniem
6.) Rewitalizująca maseczka do twarzy z chińskim żeń- szeniem
7.) Błyszczyk do ust Eveline- ekstrakt arganowy
8.) Lakier do paznokci COLO RAMA
9.) Maseczka przeciw wągrom CLEARSKIN


czwartek, 21 maja 2015

Ultra Sexy

Dzisiaj opiszę Wam zapach, który pokochałam od pierwszego psiknięcia, a mianowicie chodzi o 
perfum Ultra Sexy z Avon.


 Przygotuj się na nowy zapach, który rozgrzewa zmysły i sprawia, że czujesz się zmysłowa i pociągająca... Odkryj nową, seksowną stronę swojej natury! Nieodparcie kusząca kompozycja stworzona z prowokujących nut gruszki, rozpalonej magnolii i zmysłowych aromatów złotego bursztynu.`Ultra Sexy` to idealny zapach dla kobiety, która pragnie uwodzić i czarować swoim seksapilem.
`Bursztyn nadaje tej kompozycji zniewalająco ciepłą zmysłowość. Pozostałe nuty dobrałem tak, aby ich różnorodność podkreślała wielowymiarowy charakter zapachu.` - Frank Voelkl - twórca zapachu, perfumer domu zapachowego Firmenich

Kategoria: kwiatowo - owocowo - drzewna




Mój ulubiony zapach wśród perfum z Avon! 
Jeśli chodzi o samą buteleczkę to jest ona bardzo fajnie wykonana. Jej kształt przypomina perfumki z wyższej półki. Buteleczka nie ma standardowego korka/zatyczki tylko “klips” z koronką, który czasem spada.Przeźroczyste szkło ukazuje nam ile jeszcze nam zostało, ale buteleczka - kwestia gustu.

Sam zapach jest słodki, nie jest to typowa cukierkowa słodycz, gdyż jest przełamana czymś cięższym. Wyczuwalne są słodkie owoce. Zapach jest dość słodki, jednak nienachalny. Po chwili pięknie "rozwija się" otulając ciało owocowymi nutami. Zapach jest sexowny, świeży,taki typowo kobiecy. Można używać zarówno w ciągu dnia jak i wieczorem. Polecam osobom, które preferują ciepłe zapachy. Jest uwodzicielski i naprawdę seksowny jak sama nazwa wskazuje . 
Trwałość - średnia, ale wcale mi to nie przeszkadza.

Plusy:
- cena, w promocji naprawdę można nieźle zaoszczędzić
- zapach, piękny, wyrazisty, ale nieprzytłaczający
- przepiękna buteleczka
- wydajność
-  trwałość

Minusów nie widzę. Serdecznie polecam!

 Ja lubię takie słodkie, kobiece kompozycję, więc dla mnie bomba. Moje ulubione na tę chwilę perfumy. 



 Nuty zapachowe:
nuta głowy: gruszka, bergamotka, marakuja
nuta serca: magnolia, brzoskwinia, peonia
nuta bazy: złoty bursztyn, piżmo, słodkie drewno 




Miałyście? Jak Wasze opinie?

środa, 13 maja 2015

Garnier- szampon wzmacniający

 Często zmieniam szampony do włosów, bo nie mogę trafić na swój ideał. Ostatnio testuję szampon Garnier Fructis Goodbye Damage. Zapraszam do przeczytania jak się sprawdził.


Plusy

+ Włosy po umyciu wyglądają naprawdę ładnie, nie są poplątane
+ Włosy są lekkie i nie obciążone

+ Włosy po umyciu są miękkie, puszyste i błyszczące
+ Nadaje włosom zdrowy wygląd
+ Dobrze się pieni
+ Domywa wszystkie oleje
+ Nie podrażnia skóry głowy
+ Szampon ma ładny, przyjemny zapach

+ Ma gęstą kremową konsystencje
+ Cena- za 400 ml zapłacimy 10 zł, możemy go kupić w każdej drogerii

Minusy

- Kiepsko z wydajnością
- Nie zaobserwowałam olbrzymiego nawilżenia lub też redukcji rozdwojonych końcówek podczas  stosowania.





Jak na razie ten szampon zostaje ze mną na dłużej. 
A Wy jakie szampony używacie?


środa, 6 maja 2015

Zmysłowa malina

Dziś pora na recenzję odżywczego balsamu di ciała z firmy AA Zmysłowa Malina- mnie już sama nazwa kusi, bo uwielbiam maliny :)
Balsam przeznaczony jest do wrażliwego ciała.
Jest to mój pierwszy balsam z tej firmy.
Jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdził?


Przyznam Wam, że z balsamowaniem to u mnie różne. Bo raz mam napad kilkudniowy i mogłabym kilka razy dziennie nakładać jakieś balsamy na siebie, a potem nadchodzą dni, gdzie już mi się tego odechciewa.

Jakiś czas temu dostałam ten balsam i dodatkowo bardzo spodobała mi się nazwa Zmysłowa malina:)

Plusy:
- dość dobrze nawilża,
- nie pozostawia tłustego filmu,
- szybko się wchłania,
- łagodzi podrażnioną skórę,
- nie uczula,
- dostępność,
- dobrze się rozsmarowuje,
- pozostawia skórę miękką na bardzo długo,
- zapach,
- konsystencja,

Minusy:
- opakowanie
- wydajność
- zapach szybko znika

OPAKOWANIE:
 Wydobycie produktu ze środka to katorga, nawet kiedy opakowanie jest prawie pełne. Butelka zasysa się, trzeba się namęczyć, żeby cokolwiek poleciało ze środka. Szata graficzna skromna, prosta, jak to AA.

KONSYSTENCJA:
Dosyć lekka formuła, typowa dla balsamów. Szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy na ciele, ani nie lepi się.

ZAPACH:
Nie jest najgorszy, chociaż do ideału mu daleko. Prawie w ogóle nie pozostaje na skórze. Muszę jednak powiedzieć, że ja nie czuję tu żadnej zmysłowości, raczej zapach lekko chemiczny, słodki, malina tylko troszkę wyczuwalna.

DZIAŁANIE:
Łatwo się go rozprowadza. Zostawia skórę gładką, nawilżoną i lekko pachnącą. Skóra jest dobrze odżywiona.  Nie spowodował u mnie żadnego uczulenia czy podrażnienia. Konsystencja, która jest gęsta a nie wodnista, podchodzi trochę pod masło do ciała i nie spływa po ciele. Balsam szybko się wchłania, co jest dla mnie bardzo ważne gdyż nie lubię się lepić. Dobrze nawilża, zapach cudowny i długo się utrzymuję na skórze. Tylko mały minus za opakowanie, trudno wycisnąć zawartość.

WYDAJNOŚĆ:
Średnia. Nie jest to jeden z tych balsamów, których wystarczy kropla na całe ciało, więc dość szybko się zużywa.


Balsam nie zachwycił mnie jakoś szczególnie, ale również mnie nie rozczarował. Taki "średniaczek". Wolę bardziej pachnące mazidełka.


Odżywcza formuła balsamu wzbogacona masłem Shea i masłem malinowym dostarcza cenne dermolipidy, które wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry i sprawiają, że jest ona bardziej elastyczna. Witaminy A i E opóźniają procesy starzenia się skóry i nadają jej miękkość. Gliceryna zapobiega nadmiernemu wysuszeniu naskórka. Alantoina łagodzi podrażnienia. 


Lubicie balsamy z AA?

wtorek, 28 kwietnia 2015

HAPPY END krem do stóp i pięt

Zbliża się wiosna, więc trzeba bardziej o nasze stopy. Więc dzisiaj recenzja 
kremu do stóp i pięt HAPPY END z mocznikiem z firmy Bielenda.


Stopy staram się kremować regularnie, minimum 2 razy w tygodniu. Jest to mój pierwszy krem do stóp z Bielendy.  Stopy mam w dobrym stania, gdyż dbam o nie cały rok.

Najbardziej cierpię z powodu suchości i potrzebują solidnego nawilżenia. Muszę przyznać że krem świetnie się spisuje. Krem bardzo dobrze natłuszcza i nawilża stopy. Skóra stóp po użyciu jest fajnie zmiękczona i wygładzona. Krem ma w składzie mocznik dzięki czemu stopy są dodatkowo odżywione. Wystarczy tylko troszkę, aby rozsmarować krem na całych stopach. Dla tych, którzy kremują nogi również rano sprawdzi się dobrze, gdyż szybko się wchłania.

opakowanie - duża i solidna tuba, opakowanie bardzo przyjemne dla oka. Opakowanie ma 100ml
wydajność - używam już ponad 1,5 miesiąca i jeszcze trochę mi go zostało, 
cena - krem kosztuje ok. 10 zł
zapach - bardzo delikatny,  świeży i nie nierzucający się, po wchłonięciu kremu praktycznie niewyczuwalny
aplikacja - łatwa, przyjemna i wygodna, bardzo fajnie wycisnąć tyle kremu ile potrzebujemy, krem po użyciu szybko się wchłania
konsystencja - krem jest lekki, bardzo szybko się wchłania, nie jest tłusty ani nie lepi się

Plusy:
-nawilżenia i odżywienia

- szybko się wchłania
- zapach
- wydajność
- konsystencja
- niska cena
- polska firma
- fajne opakowanie


 Przetestowałam już wiele kosmetyków do stóp i mogę śmiało polecić ten.


Wyjątkowy krem do codziennej całorocznej pielęgnacji stóp, pomaga utrzymać je w higienie i zdrowiu:
- zmiękcza zrogowacenia,
- przynosi ulgę pękającym piętom,
- łagodzi odciski i nagniotki,
- wygładza, nawilża, odświeża. 




Miałyście ten krem do stóp i pięt?

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Nivea Invisible 48h

Nadchodzą cieplejsze dni oraz upały. Będąc w drogerii postanowiłam kupić dezodorant. Zawsze używałam kulek ale nie dają one dobrej ochrony. Akurat na promocji był dezodorant z 

NIVEA INVISIBLE CLEAR

 i postanowiłam go wypróbować. 



Dezodorant jest bardzo wydajny, używam go już od miesiąca codziennie i jeszcze jest ciężki. Działa bez zarzutu, nie brudzi ubrań, nie robi plam na żadnych ubraniach, nie pozostawia białego osadu. Ma ładny, delikatny i subtelny zapach, nie zbyt mocny, nie kłóci się z perfumami.  Moim zdaniem schnie troszkę zbyt długo, trzeba po prostu chwilkę zaczekać. Nie podrażnia skóry, nawet po goleniu, jest delikatny. I najważniejsze- naprawdę działa. Nawet po większym wysiłku skóra pod pachami nie poci się i jest sucha. Po użyciu go rano cały dzień czuję się świeżo. Antyperspirant ten jest łatwo dostępny, można go kupić w większości sklepach. Cena jest dość niska. Ja kupiłam go na promocji za ok 8 zł.
Sprawdza się zarówno przy białych jak i czarnych ubraniach i nie zostawia żadnych śladów! Prócz tego chroni przed nadmiernym poceniem delikatnie pielęgnując skórę jednocześnie. Nie podrażnia
Sprawdza się zarówno przy białych jak i czarnych ubraniach i nie zostawia żadnych śladów! Prócz tego chroni przed nadmiernym poceniem delikatnie pielęgnując skórę jednocześnie. Nie podrażnia

 Sprawdza się zarówno przy białych jak i czarnych ubraniach i nie zostawia żadnych śladów! Prócz tego chroni przed nadmiernym poceniem delikatnie pielęgnując skórę jednocześnie. Nie podrażnia
  Zalety
+ design opakowania
+ zapach
+ zapobiega poceniu się

+ wydajny, starcza na długo
+ ładny zapach
+ nie zostawia plam na ubraniach
+ wchłania pot i nieprzyjemne zapachy
+ nie podrażnia skóry
+ atrakcyjna cena 

Wady
długo schnie 


DZIAŁANIE

NIVEA® black&white clear antyperspirant w sprayu:
*Nie pozostawia białych śladów na czarnym ubraniu
*Chroni przed powstawaniem żółtych plam na białym ubraniu
*48h skuteczna ochrona antyperspirantu i delikatna pielęgnacja NIVEA
*Bez alkoholu i barwników
*Łagodność dla skóry potwierdzona w badaniach dermatologicznych

Rekomendowana cena detaliczna 11,49 zł/ 150ml; 15,99 zł/ 250ml

Skład: Butane, Isobutane, Propane, Cyclomethicone, Aluminum Chlorohydrate, Isopropyl Palmitate, C12-15 Alkyl Benzoate, Palmitamidopropyltrimonium Chloride, Octyldodecanol, Propylene Glycol, Disteardimonium Hectorite, Propylene Carbonate, Dimethiconol, Linalool, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Geraniol, Parfum.




Lubie kosmetyki Nivea, są ze mną od wielu lat. Ten dezodorant też zostanie ze mną na dłużej :)