poniedziałek, 15 lipca 2013

Niszcz pryszcz- krem na noc

Już jakiś czas używam krem na noc Niszcz Pryszcz z naparu wierzby i krwawnika i dziś przychodzę do Was z jego recenzją.




Od jakiegoś czasu mam problemy z wypryskami ale jeszcze nie trafiłam na dobry krem. Krem Niszcz Pryszcz jest na razie najlepszy.

Kremu Niszcz Pryszcz codziennie wieczorem od 3 tygodni po całkowitym usunięciu makijażu. Przed użyciem kremu twarz trzeba dobrze oczyścić. Ja stosuje do tego emulsję do zmywania makijażu i płyn micelarny. 
Niewielką ilość nakładam na twarz, a następnie wklepuje. Trzeba uważać aby nie nałożyć go za dużo. Mi zdarzyło się to kilka razy. Wtedy na twarzy krem zostawia białą powłokę i długo się wchłania. 
Ja już po 3 tygodniach zauważyłam efekty. Na twarzy czasami pojawią się wypryski i blizny po nich. Dzięki temu kremowi wypryski szybciej znikają, a ślady po nich stają się jaśniejsze. Wypryski tez coraz rzadziej się pojawiają. Zauważyła również, że na mojej twarzy jest coraz mniej zaskórników. Skóra również lekko się rozjaśniła. Krem ten nie wysusza anie nie powoduje podrażnień. Nawet gdy wpadnie do oka to nie szczypie. Po użyciu skóra jest nawilżona a przyjemna w dotyku. Po posmarowaniu skóra nie błyszczy się, jest matowa.
Krem ma gestom konsystencje. Łatwo rozprowadza się go po twarzy. Szybko się wchłania i nie zostawią lepkiej warstwy na twarzy.




Opakowanie jest bardzo wygodne i higieniczne. Plastikowa buteleczka z dozownikiem. Dzięki niemu łatwo wyciśniemy odpowiednią porcję kremu. Zauważyłam jednak w nim jeden minus. Nie widać ile kosmetyku jeszcze zostało. 
Zapach jest bardzo przyjemny. Ziołowy, ja wyczuwam w nim nutkę lawendy. Zapach jest intensywny, nie każdemu może odpowiadać.
Kupić go możemy na stronie internetowej i w niektórych drogeriach.
Cena nie jest wysoka, kosztuje ok. 20 zł.
Krem jest bardzo wydajny. Wystarczy 3 pompki aby posmarować twarz. Ja używam go 3 tygodnie, a końca nie widać.






Niszcz pryszcz krem na noc

na naparze z wierzby i krwawnika

 

Receptura opracowana specjalnie dla osób z cerą tłustą, 
mieszaną i trądzikową.
Każdej nocy podczas snu krem
  • reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników
  • hamuje rozwój bakterii
  • zapewnia odbudowanie naturalnej bariery hydrolipidowej
  • pobudza odnowę komórkową
  • pozostawia skórę gładką, delikatną oraz doskonale  nawilżoną.
Usuwa to co zbędne, a dostarcza tego co niezbędne
 a wszystko to dzięki temu, że zawiera synergiczne połączenie następujących składników:
Świeży odwar z wierzby – naturalne źródło salicylanów, które regulują proces złuszczania naskórka i ułatwiają dynamiczne wnikanie substancji aktywnych, odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego stopnia nawilżenia.
Świeży napar z krwawnika - naturalne źródło azulenu, choliny, soli mineralnych głównie cynku – ma działanie przeciwzapalne, gojące oraz wybielające.
AHA – reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników, wspomaga wybielanie śladów potrądzikowych
Olej jojoba - lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie zatyka porów. Wzmacnia struktury cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry
Olej z ogórecznika – naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, którego brak powoduje zaburzenie procesu rogowacenia naskórka. Nie zatyka porów.
D-pantenol, alantoina- zmniejszają stan zapalny, przyspieszają gojenie podrażnionych części skóry.
 Krem został przetestowany przez osoby z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową pod kierunkiem lekarza dermatologa.

Podsumowując:
Plusy:
+ wypryski rzadziej się pojawiają
+ blizny mniej widoczne
+ rozjaśnia cerę
+ nawilża
+ nie wysusza
+ tani i wydajny
+ wygodne opakowanie

Minusy:
- zapach nie każdemu może odpowiadać
- nie wiem czy poradzi sobie z wielkimi zmianami


Dla mnie ten krem jest bardzo dobry. Polecam Wam go wypróbować jeśli ktoś ma problemy z cerą.
Zapraszam Was na stronę producenta do zapoznania się z innymi produktami : http://kosmetykidla.pl/podstrona.php?a=146&b=130

Krem ten testowałam w ramach współpracy z firmą Kosmetyki DLA.

57 komentarzy:

  1. Podoba mi się nazwa :P Przydało by mi się takie cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. same pozytywne recenzje o nim czytam, może czas go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba zniszcze pryszcza! :D
    ja mam tonik antybakteryjny z ziaji.. i chyba nigdy sie nie skonczy ;oo

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny kremik dla bardzo mlodziutkiej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie widziałam tego jeszcze, ale przydałoby mi się ,strasznie ostatnio mnie wysypuje :/

    OdpowiedzUsuń
  6. mam z tej serii na noc i też sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a mogę sobie wypróbować, czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie to jego nazwa NISZCZ PRYSZCZ wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie, chyba się na niego skuszę :)).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  10. na szczescie nie mam problemow z cera ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. własnie go dostałam do przetestowania :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkich zmian nie mam, wiec ostatni minus mozna "wywalic" u mnie :) podoba mi sie ;) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wypróbować! :D
    Zapraszam !
    http://dream-memorie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiedziałam, że jest taki dobry, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tam nigdy nie potrzebowałam takich kosmetyków:)ale wydaje się fajny

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta nazwa zawsze mnie rozsmiesza :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mam krem do rąk od nich i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. niszcz pryszcz - fajnie to ktoś wymyślił :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja na moje problemy z cerą mam specjalne preparaty od dermatologa więc nie wiem czy mogę je zmieszać np. z tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj zapach to mają specyficzny te kosmetyki, na początku myślałam, że może są stare :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam ogromny wysyp krostek po jednym kremie tej firmy więc teraz omijam ją szerokim łukiem...

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam tego kremu ale nie czuję się do niego przekonana.. za to sprawdzoną mam maść/krem z kwasem azelainowym do nabycia w aptece i działa mega :) ale nie można później się opalać :))

    Buziaki
    xo xo xo xo ox xo

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj przydałby mi się teraz : (

    Trzymaj się : **

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo podoba mi się opakowanie tego kosmetyku, ale jest on mi zbędny...

    OdpowiedzUsuń
  25. moim ulubionym kosmetykiem na wypryski jest oriflamę korektor w sztyfcie wystarczy na noc posmarować zielona strona a rano jest już dużo mniejszy

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajny krem,ale puki co mnie się nie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Blizny mniej widoczne po jakim czasie?

    OdpowiedzUsuń
  28. Podoba mi się bardzo skład tego kremu ;) Będę musiała wypróbować ;)

    w wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam ten krem - lubiłam go :))

    OdpowiedzUsuń
  30. na szczęście nie mam problemów z cerą c:

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam ten krem, tylko zapach nie do końca mi odpowiada..

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja przez dość długi okres czasu brałam tabletki, ale po ich odstawieniu niestety znów pojawiają się przykre niespodzianki. Może się więc skuszę na ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Też mnie denerwują opakowania w których nie widać ile kosmetyku zostało :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo fajne opakowanie ma ten kremik. Tylo faktycznie szkoda,że nie jest przezroczyste. No ale najważniejsze, że działa:-D

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajnie, że kremik się sprawdził:) U mnie jednak chyba nie zdałby egzaminu, bo mam duże ślady po wypryskach - przebarwienia i liczne blizny. W moim przypadku pozostał jedynie laser. Takie kremiki to chyba jedynie jako element wspomagający...

    OdpowiedzUsuń
  36. zastanawiałam się nad jego kupnem (;

    OdpowiedzUsuń
  37. muszę kupić skoro działa na blizny :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Skoro tak dobrze wpływa na skórę i zmniejsza ilość zaskórników to aż muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  39. pierwszy raz słyszę o tej firmie ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie używałam , ale przydałby mi sie taki krem :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja pryszcz niszczę maścią cynkową;p więcej mi nie trzeba;p

    OdpowiedzUsuń
  42. Przydałby mi się taki niszczyciel:):)

    OdpowiedzUsuń
  43. Chyba muszę wypróbować :)
    Dodajemy do obserwowanych i liczymy na to samo :) http://magia-siostr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Fajny blog. (:
    Obserwujemy?
    fashionbyvera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga. Odwdzięczę się tym samym.