Ale przejdźmy do rzeczy. Przedstawiam Wam pomadkę Celia. Wygrałam ją już jakiś czas temu w rozdaniu.
Łączy najlepsze zalety pomadki błyszczyka. Nadaje ustom półtransparentny efekt i subtelny kolor. Posiada właściwości nawilżające i apetyczny winogronowy zapach.
Tutaj na zdjęciu wszystkie kolory. ja mam 602. Jest to bardzo ciepły, pudrowy róż. Bardzo lubię się nią malować, chyba dużej zostaną w mojej kosmetyczce. Pomadka ta zostawia na ustach delikatny, lśniący kolor. Nawilża usta. Nie podkreśla suchych skórek. Co dla mnie jest dużym plusem, bo w okresie zimowym mam bardzo suche usta. Jest idealna do codziennego makijażu. Bardzo ślicznie pachnie, winogronami. Z trwałością też nie jest najgorzej utrzymuje się około 3 godzin. Jest połączona z błyszczykiem Przynajmniej nie trzeba nosić i jednego i drugiego. Pomadka ma bardzo śliczne opakowanie, metalowe, zamykane.Możemy ją kupić za 10 zł. Gorzej z dostępnością. Ja u siebie nigdzie nie widziałam, jedynie internet.
Skład: Isocetyl Stearoyl Stearate, VP/Hexadecene Copolymer, Polybutene, Microcrystallina Cera, Caprylic/Capric Triglyceride, Ricinus Communis Seed Oil, Candelilla Cera, C30-45 Alkyl Methicone, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Propylparaben, BHA, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, +/- [Titanum Dioxide, CI 15850, CI 15985, CI 16035, CI 17200, CI 19140, CI 45410, CI 77491, CI 77492, CI 77499]. (24.08.2012)