Dziś recenzją "pysznego" borówkowego musu firmy Nacomi. Mus ten dostałam do testów od klubu Atelier Natury.
Przyznam się Wam, że pierwszy raz mam do czynienia z ta firmą.
Firma posiada w swoim asortymencie jeszcze kilka musów: mango, ciasteczkowy i malinowy.
Pierwsze co mnie zachwyciło po otwarciu musu to jego zapach. Piękny! Słodki, nie chemiczny, borówkowy. Jeśli ktoś lubi borówkę to na pewno mu się spodoba.
Mus ten bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę. W składzie zawiera m.in. masło shea i kilka olejków. Skóra po użyciu jest miękka i gładka w dotyku, dobrze wygładzaona. Plusem jest również, to że zapach utrzymuje się przez jakiś czas na ciele.
Mus nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. U mnie nie spowodował podrażnienia, ani żadnego uczulenia.
Mus ma wygodne opakowanie- zakręcany słoiczek z którego łatwo wydobyć zawartosć. Konsystencja jest idealna, bardzo lekka ale nie lejąca, łatwo go rozsmarować na ciele.
Mus ten znajduje się w bardzo fajnym słoiczku, z opisaną etykietą. łatwo z niego wydobyć kosmetyk.
Mus ten kosztuje ok. 25 zł i ma 150ml.
NATURALNE SKŁADNIKI ZMIESZANE W OWOCOWYM, LEKKIM MUSIE DO CIAŁA- BORÓWKA
Specjalnie wyselekcjonowane surowce.
W miękiej musowej konsystencji odnajdziesz:
Masło shea - wygładza i nawilża, nadaje skórze miękkości,
Olej ze słodkich migdałów- zmniejsza i zapobiega
powstawaniu rozstepów,
Olej z dzikiej róży- regeneruje skórę, zpobiega
powstawaniu uszkodzeń skóry- blizn i zgrubień,
Olej słonecznikowy- wzmacnia barierę skórną, zmiękcza
i nawilża,
Ekstrakt z borówki- poprzez zwiększenie gęstości
kolagenu, wzmacnia się spójność tkanek - tkanki stają się
mocniejsze,
Woska pszczeli- uelastycznia skórę,
Alkohol cetylowy- pomaga dostać się cennym składnikom
w głąb skóry,
Witamina E- chroni przed wysuszeniem oraz
osłabieniem elastyczności naskórka.
W miękiej musowej konsystencji odnajdziesz:
Masło shea - wygładza i nawilża, nadaje skórze miękkości,
Olej ze słodkich migdałów- zmniejsza i zapobiega
powstawaniu rozstepów,
Olej z dzikiej róży- regeneruje skórę, zpobiega
powstawaniu uszkodzeń skóry- blizn i zgrubień,
Olej słonecznikowy- wzmacnia barierę skórną, zmiękcza
i nawilża,
Ekstrakt z borówki- poprzez zwiększenie gęstości
kolagenu, wzmacnia się spójność tkanek - tkanki stają się
mocniejsze,
Woska pszczeli- uelastycznia skórę,
Alkohol cetylowy- pomaga dostać się cennym składnikom
w głąb skóry,
Witamina E- chroni przed wysuszeniem oraz
osłabieniem elastyczności naskórka.
Uwielbiam go używać każdego dnia. Wypróbujcie a zakochacie się w nim tak jak ja.
Na pewno by mi się ten mus spodobał :)
OdpowiedzUsuńborówkowy... ależ on musi zajebiście pachnieć :)
OdpowiedzUsuńzapach jest cudowny ;)
UsuńZa borówkami nie przepadam, ale na inny zapach z chęcią bym się skusiła :) Nigdy nie miałam takich musów :)
OdpowiedzUsuńnie znam produktu
OdpowiedzUsuń______________
a u mnie?
must have sezonu w modzie
Brzmi jak lato zamknięte w słoiczku :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam borówkę!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie :)) przypomina mi trochę koktajl :) chętnie z niego skorzystam :))
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz czytam recenzję tych musów, kusi i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńZapach musi mieć piękny... na lato bym go chętnie przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam ale mus z Twojego opisu brzmi apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie :) Oj ciężko oprzeć się takim kosmetykom :)
OdpowiedzUsuńskoro nie pozostawia warstwy, a do tego pachnie borówkami to myślę, że moglibyśmy się bardzo polubić :))
OdpowiedzUsuńO proszę... a ja go nie znam! :D
OdpowiedzUsuńJej.. jak mnie kusi ta firma! niesamowicie wręcz! :D
OdpowiedzUsuńNastępna rzecz z tej firmy którą chcę :(
OdpowiedzUsuńAh taki musik to marzenie ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się konsystencja, bardzo zachęca do użytku:))
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńBorówki - kocham, a po Twojej opinii po prostu muszę go mieć :]
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na ten mus. Kusi mnie też wersja ciasteczkowa :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Cię nie uczulił, nie zostawia tłustej warstwy, ogólnie- sprawdził się fajnie :-))) no i boróweczka, mniam.
OdpowiedzUsuńborówkowy mus - to jest to;)
OdpowiedzUsuńja mam malinowy :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ciekawe czy spisałby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńTakie owocowe musy z chęcią bym przygarnęła do swojej łazienki :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie forma musu.
OdpowiedzUsuńkonsystencja jest dziwna ale zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńprzez ten zapach chciałabym go mieć na skórze! :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i musi ślicznie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńBłagam nie kuś!Mam zrobione zapasy do końca roku (co i tak nie zmienia faktu,że pewnie go kupie ;P )
OdpowiedzUsuńFajny mus :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym wersję ciasteczkową, uwielbiam słodko pachnące kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wygląda ;) opakowanie niczym organique .
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak produkt pachnie! Jak dla mnie to chyba główny czynnik który zachęca mnie o zakupy. Czytałam post i czekałam tylko na moment w którym wspomnisz o zapachu! Jak dla mnie...mega zachęcająco!
OdpowiedzUsuń+Obserwuję
www.lifestylerule.blogspot.com
nigdy sie z nim jeszcze nie spotkalam ;)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Bardzo fajny mus <33 uwielbiam borówki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno mnie też przypadłby do gustu, z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj koniecznie ;)
Usuńmusi ładnie pachnieć
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie owocowe musy do ciała!!! :)
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńBardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńWydaje się super :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie musy, a ten ciasteczkowy musi być super :D
OdpowiedzUsuńteż mnie kusi ten ciasteczkowy :)
Usuńpodoba mi się jego konsystencja:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie ; )
OdpowiedzUsuńAle uwielbiam owocowe musy :)
ciekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuń