Zbliża się wiosna, więc trzeba bardziej o nasze stopy. Więc dzisiaj recenzja
kremu do stóp i pięt HAPPY END z mocznikiem z firmy Bielenda.
Stopy staram się kremować regularnie, minimum 2 razy w tygodniu. Jest to mój pierwszy krem do stóp z Bielendy. Stopy mam w dobrym stania, gdyż dbam o nie cały rok.
Najbardziej cierpię z powodu suchości i potrzebują solidnego nawilżenia. Muszę przyznać że krem świetnie się spisuje. Krem bardzo dobrze natłuszcza i nawilża stopy. Skóra stóp po użyciu jest fajnie zmiękczona i wygładzona. Krem ma w składzie mocznik dzięki czemu stopy są dodatkowo odżywione. Wystarczy tylko troszkę, aby rozsmarować krem na całych stopach. Dla tych, którzy kremują nogi również rano sprawdzi się dobrze, gdyż szybko się wchłania.
opakowanie - duża i solidna tuba, opakowanie bardzo przyjemne dla oka. Opakowanie ma 100ml
wydajność - używam już ponad 1,5 miesiąca i jeszcze trochę mi go zostało,
cena - krem kosztuje ok. 10 zł
zapach - bardzo delikatny, świeży i nie nierzucający się, po wchłonięciu kremu praktycznie niewyczuwalny
aplikacja - łatwa, przyjemna i wygodna, bardzo fajnie wycisnąć tyle kremu ile potrzebujemy, krem po użyciu szybko się wchłania
konsystencja - krem jest lekki, bardzo szybko się wchłania, nie jest tłusty ani nie lepi się
cena - krem kosztuje ok. 10 zł
zapach - bardzo delikatny, świeży i nie nierzucający się, po wchłonięciu kremu praktycznie niewyczuwalny
aplikacja - łatwa, przyjemna i wygodna, bardzo fajnie wycisnąć tyle kremu ile potrzebujemy, krem po użyciu szybko się wchłania
konsystencja - krem jest lekki, bardzo szybko się wchłania, nie jest tłusty ani nie lepi się
Plusy:
-nawilżenia i odżywienia
- szybko się wchłania
- zapach
- wydajność
- konsystencja
- niska cena
- polska firma
- fajne opakowanie
- zapach
- wydajność
- konsystencja
- niska cena
- polska firma
- fajne opakowanie
Przetestowałam już wiele kosmetyków do stóp i mogę śmiało polecić ten.
ja jeszcze nic z bielendy nie miałam
OdpowiedzUsuńmiałam i serdecznie go polecam, jest świetny:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale słyszałam o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten krem. Kosmetyki Bieledny strasznie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bielendę i ich produkty.
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak świetnie sprawdza się.Przy najbliższej okazji zakupię ten kremik:)
OdpowiedzUsuńJa mam spory problem z regularnoscia jeśli chodzi o stopy. Wydaje
OdpowiedzUsuńsie być fajny.
Właśnie poszukuję jakiego fajnego kremu do stóp :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj ten :)
Usuńjakoś nie lubie kremów do stóp bo zawsze zapominam je kremować :D
OdpowiedzUsuńTrochę nie rozumiem nazwy prócz tego, że się rymuje :) Ale skoro jest fajny, to chętnie spróbuję, bo moje kremy do stóp już się kończą. Wrzucam na listę zakupową :)
OdpowiedzUsuńmoże się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go, obecnie używam masła shea :D
OdpowiedzUsuńmuszę o niego sięgnąć!
OdpowiedzUsuńWidywałam go często ale jeszcze nigdy nie kupiłam. Dość powoli idzie mi denkowanie kremów do stóp :)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubię :) kiedyś jeszcze pewnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam i lubię :) kiedyś jeszcze pewnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale fajnie, że się sprawdził! Sama staram się dbać o stopy i nie szczędzę im kremów ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i jest ok :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale skoro polecasz to zakupię :)
OdpowiedzUsuńja o stópkach zawsze trochę zapominam ;) a kremik wydaje się być wart testów :)
OdpowiedzUsuńidzie lato więc trzeba o nie zadbać :)
UsuńNie miałam tego kremiku, ale myślę, że kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten kremik, był całkiem dobry. :-)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling do stóp z tej serii i był rewelacyjny, a na dodatek niedrogi - same plusy!
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten peeling :)
UsuńNie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńchętnie po niego sięgnę bo lubię produkty z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj :)
UsuńCzas zadbać podwójnie o stopy;)
OdpowiedzUsuńteraz najlepsza pora żeby to zrobić :)
Usuńw ogóle wcześniej się z nim nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia ;)
Anru,