poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Krem pielęgnacyjny

Dzisiaj pora na recenzję ostatniego produktu, który otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa, a mowa o kremie pielęgnacyjnym.


Krem z Bingo spa zawiera Zea Mays, to nic innego jak olej kukurydziany.
Krem ze względu na zawartość oleju kukurydzianego polecany jest do każdego rodzaju skóry,szczególnie do tłustej i problematycznej.
Krem stosuję zarówno na dzień jak i na noc.


Opakowanie: Krem znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 100g, z czarnym odkręcanym wieczkiem. Dzięki słoiczkowi mamy łatwość z wydobyciem kosmetyku do ostatniej kropli.

Zapach/konsystencja: Zapach jest przyjemny, delikatny wyczuwalny jest w opakowaniu, na twarzy bardzo szybko ten zapach zanika.
Krem jest bardzo lekki i puszysty, szybko się wchłania i daje matowe wykończenie, spisuje się dobrze jako baza pod makijaż. Krem koloru białego. Nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy, nie roluje się. 

Działanie:
Obecnie używam go już rano i wieczorem. Krem jest bardzo wydajny, niewielka jego ilość pozwala na dokładne pokrycie całej twarzy oraz szyi. Krem szybko się wchłania i matuje skórę.
Krem idealnie nadaje się również pod makijaż.
Skóra twarzy jest znacznie gładsza, delikatniejsza w dotyku. Bardzo dobrze nawilżona.
 Nie uczula i nie podrażnia a przy dłuższym stosowaniu jest bardzo łagodny.
Krem doskonale się rozsmarowuje, bardzo lekko i szybko. 
Nie pozostawiając tłustej warstwy, nie pozostawiając uczucia lepkości czy ściągnięcia.
Skóra jest napięta i promienna.

 Krem nie spowodował u mnie dodatkowych krostek, zauważyła że plamy potrądzikow są troszkę mniejsze.

Zalety:
*lekka, puszysta konsystencja
*ładny zapach
*pomaga w zapobieganiu i zwalczaniu niedoskonałości
*nie uczula
*nie podrażnia
*nawilża
*wygładza
*dobrze się rozsmarowuje.
*szybko się wchłania

Podsumowując: Jak dla mnie bardzo dobry krem, na pewno do niego wrócę.




Kilka słów od producenta:
Krem pielęgnacyjny z Zea Mays BingoSpa zawiera olej z kukurydzy. Polecany dla cery mieszanej, tłustej oraz problematycznej (np. zmiany trądzikowe)

  • olej z kukurydzy BingoSpa zawiera 55-65% kwasu linolowego, 12-14% kwasu palmitynowego, 4% kwasu stearynowego, 29% kwasu olejowego oraz dużą ilość witaminy E ( do 1g/kg). Polecany zarówno dla skóry tłustej, mieszanej, dojrzałej, jak i suchej, wrażliwej czy zmęczonej. Posiada właściwości odżywcze, uelastyczniające, łagodzące, poprawia mikrokrążenie w skórze.
  • Pheohydrane® - kompleks wyciągów z Laminaria Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża, odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy; wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania.

Krem BingoSpa to krem o lekkiej i delikatnej konsystencji. Szybko się wchłania. Dzięki niemu cera staje się jedwabiście gładka oraz wyraźnie poprawia się jej sprężystość i jędrność.
Pojemność 100g



Stosowałyście ten krem?

33 komentarze:

  1. Pierwszy raz czytam o tym kremiku. Nie słyszałam jeszcze o Zea Mays :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego nie miałam ale ten z kielkami pszenicy i był dobry:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. z tymi kosmetykami mam mieszane doświadczenia. Jedne lubię, drugie to buble. Ale kremu jeszcze nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy o nim nie słyszałam, ale chyba dobry jest. x'd
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia, Anu z http://murasakiiroanu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie. Nie przepadam za kremami które tak naprawdę spływają później po mojej twarzy

    OdpowiedzUsuń
  6. mialam ich krem ale ten z wyzszej polki , fajny byl

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie stosowałam kremów do twarzy bingospa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tej serii bardzo lubię maseczke glinkową, świetnie się u mnie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dawna się zastanawiam nad jego wypróbowaniem ; )) Chyba w końcu po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na moim blogu pojawiło się rozdanie, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tego kremu, ale mam już swój ulubiony i rzadko sięgam po inne ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam go, chociaż dopiero niedawno zaczęłam się interesować produktami tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się, że wypadł dobrze na Twojej buźce ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie stosowałam tego kremu, w ogóle nie znam kosmetyków Bingo, miałam kiedyś krem do rąk i na tym koniec :) Fajnie że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie słyszałąm o tym kremie ale chyba go kupie i przetestuje a co mi tam raz kozie smierć!:)
    Ps obserwujemy ? daj znać u mnie ;))
    KLIK :)
    Buziaki i powodzenia w dalszym blogowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kiedyś próbki jednego z kremów z Bingo Spa. Wystarczyły mi na ponad 2 tygodnie stosowania. Jednak masakrycznie podrażniły mi skórę i zapchały pory ;<

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie bardzo ważne jest nawilżanie, myslę że ten też mogłby siię u mnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam, ale dobrze że jesteś z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam, ale dobrze że jesteś z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga. Odwdzięczę się tym samym.