Moje włosy przetestowały już wiele masek z BingoSpa i bardzo przypadły mi do gustu.
W dzisiejszym poście przedstawię Wam maskę z masłem shea i pięcioma algami.
Maskę tą wybrałam sobie w ramach kolejnej edycji testów firmą BingoSpa.
Maski z Bingospa mają aż 500 ml i kosztują około 10 zł. Moim zdaniem bardzo opłaca kupować się te maski, szczególnie jeśli ktoś ma długie włosy i szybko je zużywa. Ja bardzo lubię takie pojemności.
Maska z masłem shea i 5 alg jest bardzo wydajna. Ja nakładam ją raz w tygodniu na całe włosy: czasami na 10 minut, zdarzyło mi się też na ok 30 min.Często dodaje do niej jakieś półprodukty lub dokapuję troszkę oleju.
Opakowanie to solidny plastikowy, okrągły pojemnik. Z dużą zakrętką przez którą łatwo wyciąga się produkt.
Konsystencja jest dość rzadka, choć dobrze rozprowadza się na włosach, a samej maski potrzeba do tego naprawdę niewiele. Zapach jest dość intensywny, świeży ale trudno go określić. Zapach utrzymuje się na włosach po spłukaniu.
Po zmyciu i wyschnięciu, ładnie pachną i lepiej się układają.
Włosy po użyciu są niesamowicie błyszczące i wygładzone. Pozostają niezwykle miękkie w dotyku i pełne blasku, są również odżywione.
Nie mam łupieżu, więc nie ocenię jej działania pod tym względem.
Maska ta nie puszy włosów, co dla mnie jest bardzo ważne.
Włosy są fajnie odbite włosy od skóry głowy i dociążone. Włosy po jej użyciu bardzo ładnie się kręcą.
Masło Shea ma działanie rewitalizujące, odżywcze i nawilżające. Regeneruje włókno włosa, odbudowuje włosy od cebulek po same końce i wygładza ich powierzchnie, nadając im niezwykły połysk. Algi dostarczają włosom dżywczych i regenerujących składników: witamin, aminokwasów, polisacharydów, proteiny i soli mineralnych. Włosy stają się mocne i elastyczne
Sposób użycia: maskę nanieść na umyte, wilgotne włosy, delikatnie rozprowadzić na włosach i wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., następnie dokładnie spłukać.
Zaleca się stosowanie maski przez okres 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki tygodniowo.
Fajna maska, za dobrą cenę, więc serdecznie polecam wypróbować :D
Lubicie maski z Bingospa?
Jeszcze jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńLubię maski z tej firmy
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńU mnie zupełnie się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńMiałam od nich maskę z drożdżami i to był kompletny niewypał :/
OdpowiedzUsuńlubię ją bardzo! :D
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam recenzję, to dziewczynie dość mocno obciążał włosy. Ciekawe jakby to u mnie było :)
OdpowiedzUsuńU mnie te pojemności się nie sprawdzają mam wrażenie że używam a w ogole ich nie ubywa!
OdpowiedzUsuńAle maską się zainteresuje.
Nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z Bingo Spa. Maska wydaje się ciekawa ☺
OdpowiedzUsuńJak wlosy sie nie pusza to cos jak specjalnie dla mnie :) mucze ja sprawdzic ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie maski z tej firmy, ale na razie mam spory zapas masek Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś może spróbuję maski tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńświetna ta maska, wogóle ostatnio BingoSpa jest moim częstym gościem
OdpowiedzUsuńmoim również :)
UsuńJa nie miałam jeszcze żadnej maski do włosów z BingoSpa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam różne cuda do włosów więc może i trzeba skusić się na tą maskę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam ten produkt dzisiaj na półce sklepowej. Nie skusiłam się na razie. :P
OdpowiedzUsuńWypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z BingoSPa...
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia,
Anru :)
miałam już kilka produktów bingo spa, ale jeszcze żadnej maski do włosów:P
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować jakąś maskę z tej firmy, bo jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy nie maiłam, ale ogólnie wszystkie maski do włosów dosyć dobrze się u mnie sprawdzały ;)
OdpowiedzUsuńMam ze 2 maski Bingo Spa, ale na razie czekają na użycie :P
OdpowiedzUsuńU mnie maski do włosów schodzą powoli więc wolę kupować te lepszych marek, bo takie jak z Bingo obciążają i przetłuszczają mi włosy. Fajnie ze u Ciebie się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńu mnie bardzo szybko :)
UsuńOstatnio skusiłam się na jedną z masek z Bingo Spa, jednak jeszcze jej nie używałam. Jestem ciekawa jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńah dawno nei maiłam nic z bingo :/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji testowania kosmetyków z BingoSpa ;)
OdpowiedzUsuńMiałam sole do kąpieli z tej serii, ale maski nie. :-)
OdpowiedzUsuńfajnie że się sprawdziła ;) ja jeszcze maski bingospa nie miałam ale niedługo będę próbować ich sól do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńsoli nie miałam :)
Usuńteż mam maskę bingospa, jest dość fajna, tylko minus za plątanie włosów;/
OdpowiedzUsuńmnie czasami dobija ilość maski nie da się skończyć ;D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie wzięłam do testów coś innego, teraz trochę żałuję :)
OdpowiedzUsuńIlość i cena bardzo kuszą :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś maskę ze spiruliną i była ok, efektu wow nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu też maska z Bingospa tylko z ekstraktem z drożdży piwnych :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy. Na razie mam maskę z Kalosa i starczy mi na bardzo długo :D
OdpowiedzUsuńnie miałam, używam jak na razie garniera i oleju ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
Anru
Miałam ją jeszcze w starym opakowaniu. Bardzo przyjemny kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam stosować maski bo poprawiają strukturę włosa na dłużej niż odżywki :)
OdpowiedzUsuńMatko! Ale mnie dawno u Ciebie nie było :( Przeglądałam stare posty i komentarze i natrafiłam na Ciebie :/
OdpowiedzUsuńOd bardzo długiego czasu wrzucałam posty, ale nie miałam czasu na komentowanie, teraz wracam i zamierzam nadrobić zaległości :) ...jeśli będzie miała chwilkę napisz :) pozdrawiam Ilona - www.ilonastejbach.blogspot.com