Dzisiaj pora na recenzję kosmetyku, który od jakiegoś czasu na stałe zagościł w mojej kosmetyczce, a mowa o zielonym korektorze z Deli.
Od jakiegoś czas nie wyobrażam sobie makijażu bez użycia zielonego korektora. Przetestowałam już kilka rodzai z różnych firm, zarówno w płynie jak i w sztyfcie.
Stosuję ten korektor do punktowego, miejscowego pokrywania dużych zmian typu naczyńka albo blizny, ale również na całą twarz (jedną, dwie do trzech kropli wielkości małego groszku) jako bazę pod podkład. Korektor ujednolica i rozjaśnia cerę.OPAKOWANIE : Niewielka, 10 ml miękka tubka z której bez problemu można wydostać kosmetyk.
CENA : ok. 10zł
DOSTĘPNOŚĆ : z dostępnością troszkę gorzej, stacjonarne drogerie osiedlowe. Ja swój korektor znalazłam w jakimś sklepie internetowym.
ZAPACH: kosmetyk bezzapachowy
KOLOR : ciepła, pistacjowa zieleń :
KRYCIE : całkiem niezłe, korektor z Delia ładnie pokrywa zaczerwienione policzki, miejsce wokół nosa oraz to wszystko co chcemy zatuszować. Bardzo ładnie wtapia się skórę.KONSYSTENCJA : satynowa, bardzo przyjemna, pozostawiająca matowy efekt. Jest to korektor w płynie. Dosłownie niewielka ilość wystarczy na zakrycie zaczerwienień. Korektor jest gęsty, ale nakłada się bez problemu, czy to palcami, czy wilgotną gąbką.
TRWAŁOŚĆ : korektor wytrzymuje na mojej buzi cały dzień. Nie waży się, nie roluje i nie spływa.
INNE: korektor ten nie zapycha, ani nie wysusza. Nie zatyka skóry, oraz ładnie utrwala makijaż.
Podsumowując: Zielony korektor sprawdził się u mnie idealnie, na pewno sięgnę po kolejne opakowanie.
A wy stosujecie zielone korektory pod makijaż?
Pamiętam , że go miałam i też go lubiłam,ale po jakimś czasie zmienił swoją konsystencję i zrobił się strasznie płynny :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie potrzebuje. Jedyny jaki stosuję to pod oczy.
OdpowiedzUsuńkoniecznie mszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go...
OdpowiedzUsuńNie widziałam go wcześniej, szukam właśnie jakiegoś dobrego zielonego korektora ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o nim;)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję w ogóle korektorów :)
OdpowiedzUsuńja zawsze pod makijaż muszę mieć ;)
UsuńJa wole wybierać kolektorzy w beżowych odcieniach. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńlubie delie mam jakas baze tej firmy
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jeszcze takiego nie stosowałam.Chciałam kupić ale jakoś nie było okazji.Musze sobie ten ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńmialam jeden kiedys z tej firmy ale inny ale zapchał mnie
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńmam zamiar go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze ze nie miałam go nigdy
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z takim korektorem ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go wypróbować bo wygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuńjest super ;)
UsuńCiekawy produkt, będę o nim pamiętać.
OdpowiedzUsuńnie mam problemów z cerą na szczęście, ale w sumie na częśc zaczerwień byłby dla mnie jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam zielonego korektora :)
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedyś miałam podobny ale z innej firmy... nie działał :/
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupię:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego korektora ;)
OdpowiedzUsuńZielonego korektora jeszcze nigdy nie używałam, w tej cenie to jak najbardziej mam ochotę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńcena zachęca do wypróbowania :)
Usuńzielonego korektora nie miałam..ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować zielony korektor bo jeszcze nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego korektora jeszcze, ale na pewno go kupie :)
OdpowiedzUsuńFajny post! Pozdrawiam!
www.homemade-stories.blogspot.be
Mam zielony korektor w paletce, ale jakoś go nie używam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś zielony korektor, ale w sztyfcie- bubel. Ten wygląda dużo bardziej zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZielonego nie używam, ale mnie zainteresowałaś ;)
OdpowiedzUsuńObecnie mam korektory mineralne w proszku, sa super
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę :))
OdpowiedzUsuńa ten produkt to widzę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale wyglada swietnie
OdpowiedzUsuńMoje drogerie osiedlowe są dość dobrze wyposażone, ale tego korektora nie kojarzę :)) Miałam kiedyś zielony z nyxa i o kant pupy rozbić był:)
OdpowiedzUsuńmoje policzki często bywają zaczerwienione i chyba kupię ten korektor i go w tym miejscu wypróbuję
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się idealnie :)
Usuńszczerze mówiąc nie używam :)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam nigdy żadnego korektora, może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZagoszczę na Twoim blogu na dłużej ;)
<3
Usuńwyglada ciekawie :)
OdpowiedzUsuń