Gdy pierwszy raz przeczytałam o suchym olejku trochę się zdziwiłam jak olejek może być suchu. Chciałam go przetestować i tak się złożyło, że wygrałam w rozdaniu olejek NUXE Huile Prodigieuse. Jest to suchy olejek o wielu zastosowaniach o tym jak się sprawdził przeczytacie w dalszej części recenzji :)
Trudno mi określić zapach tego oleju. Nie jest on chemiczny, trochę przypomina babcine perfumy, jest ciepły, delikatny. Mi on osobiście nie przeszkadza, na skórze utrzymuje się dość długo. Na skórze również utrzymuje się zadowalająco długo.
Jest wydajny. Ja staram się nie używać go dość dużo. Stosuje go 2 miesiące i jeszcze trochę zostało.
Olejek ma kilka zastosowań. Ja używam go najczęściej do twarzy i na włosy, czasami na ciało.
Włosy:
stosuję tak jak jedwab do włosów. Kropelkę rozcieram w dłoniach, i wcieram w lekko wilgotne włosy od mniej więcej połowy ich długości. Zabieg ten nie przetłuszcza ich. Po użyciu włosy są zdyscyplinowanie i mniej się puszą, ładnie pachną i lśnią oraz dobrze układają. Twarz:
nakładam go jak krem na noc. Po takim użyciu skóra jest elastyczna i miękka. Rano wygląda bardzo promiennie. Olejek nie pozostawia tłustej warstwy, szybko się wchłania.
Ciało:
do ciała użyłam go dosłownie 2 razy ponieważ moja mała buteleczka nie wystarczyłaby na długo. Wolę używa go do twarzy i na włosy . Dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, nie brudzi ubrań. Po użyciu skóra wygląda promiennie i zdrowo, jest dobrze nawilżona.
Produkt nie wywołał u mnie jakichkolwiek podrażnień, nie spowodował zaczerwienienia, wysypki czy alergii.
Podsumowując: mi bardzo się spodobał, może kiedyś kupię większe opakowanie.
Skład:
/wersja z drobinkami/: Huiles de Bourrache 1%, Amandes Douces 5%, Millepertuis 7% et Camélia 2%, Vitamine E 1%, Cylomethicone, octyldodecanol, caprylic/capric triglyceride, isodecyl neopentanoate, isononyl isononanoate, hypericum perforatum (hypericum perforatum extract), prunus dulcis (sweet almond oil), ethylhexyl methoxycinnamate (octinoxate), camelia oleifera(camellia oleifera extract), borago officinalis (borage seed oil), butyl methoxydibenzoylmethane, parfum (fragrance), tocophenol.
/wersja bez drobinek/: Isopropyl Isostearate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Dicaprylyl Ether, Prunus Amygdalus Dulcus (sweet almond) Oil, Corylus Avellana (Hazel) Seed Oil, Camellia Oleifera Seed Oil, Parfum/Fragrance, Tocopherol, Borago Officinalis Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Hypericum Perforatum Flower/Leaf/Stem Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Benzyl Salicylate, Buthylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronella, Limonene, Linalool (N1005/E)
A Wy miałyście już styczność z suchym olejkiem Nuxe?
Wolicie wersję z drobinkami czy bez?
Suchy olejek, hmm brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku, ale bardzo ciekawie go zaprezentowałaś;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam suchego olejku, jestem bardzo ciekawa tego efektu :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam na niego ochotę.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze suchego olejku :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym produkcie, ale jak widać jest wart uwagi. Zastosowałabym go na końcówki włosów. Zawsze mnie to dziwiło- suchy olejek.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedys próbke ale jakos mnie nie powaliła
OdpowiedzUsuńWidzę go po raz pierwszy. Czuję że z moimi włosami by się zaprzyjaźnił :)
OdpowiedzUsuńW sumie to on dość dobre opinie zgarnia olejków nie lubię a możliwe ze na ten suchy się skusze.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki, warty wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńnie miałam suchego olejku, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale wersję z drobinkami chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam, zapach obłędny:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńSuchego olejku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOdkąd je zobaczyłam to mam na nie ochotę, bardziej kusił mnie ten z pyłkiem, ale i tym bym nie pogardziła. Niestety ich ceny mnie odstarszają :/
OdpowiedzUsuńPs. Masz błąd w tytule "suchu", a "suchy" :)
dzięki, już poprawiłam :D
Usuńchciałabym go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię olejki, ale tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńO takim olejku nigdy nie słyszałam. Fajnie go zaprezentowałaś i zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam z tej marki, ale bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńsuchy olejek ? brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Anru
o tak :D
Usuńnie miałam go,ale mnie kusi
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o nim czytałam więc pewnie i ja się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPisałam o nim post, jestem baaardzo zadowolona :) Wolę wersję bez drobinek.
OdpowiedzUsuńooo bardzo jestem go ciekawa ! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przepadam za olejkami, ale ten zbiera wyjątkowo dużo dobrych opinii, wiec będę musiała mu się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tym olejku. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam :))
OdpowiedzUsuńTego olejku nie znam a kilka już miałam ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała bo ostatnio strasznie nakręciłam się na oleje, olejki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by sie sprawdził na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńRaczej byłam sceptycznie nastawiona do takich rzeczy, ale chyba pora być na bieżąco i wypróbować ;]
OdpowiedzUsuńBardzo fajny olejek ;)
OdpowiedzUsuńWin a trip to Paris
Ciekawy ten olejek. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym olejku :) !
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś dobre opinie na temat tego olejku - ale osobiście go nie znam :]
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś dobre opinie o tym olejku - ale osobiście go nie znam :]
OdpowiedzUsuńnie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale wolałabym wersję bez drobinek ;)
OdpowiedzUsuńa mnie teraz kusi ta z drobinkami :)
Usuń