Dziś kilka słów o migdałowy peeling do pielęgnacji ciała- słodkie trufle i migdały. Jeśli lubicie słodkie aromaty to ta recenzja jest dla Was :)
Wyjątkowy kosmetyk o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i zniewalającym, słodkim zapachu został stworzony do codziennej pielęgnacji i mycia ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności.
Specjalnie opracowana, bogata receptura, na bazie ekstraktu ze słodkich trufli i migdałów nie narusza równowagi lipidowej i nie wysusza skóry, poprawiając jej kondycję i wygląd. Łagodne środki myjące i peelingujące drobinki zanurzone w cudownie lekkim, pachnącym żelu dokładnie oczyszczają skórę, usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i pobudzając skórę do odnowy. Regularne stosowanie migdałowego peelingu pod prysznic zapewnia uczucie wypielęgnowanej i aksamitnie gładkiej skóry, a wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach uwalnia od stresu, wycisza i relaksuje, wprowadzając w stan ogólnego odprężenia i zadowolenia.
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Simmondsia Chinensis Seed Powder, Glycerin, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Propylene Glycol, Prunus Amygdalus Seed Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Theobroma Cacao Extract, Pumice, Panthenol, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, CI 19140, CI 16255, Benzyl Benzoate, Coumarin (21.05.2013.)
Cena: 12zł / 225ml
Zapach jest intensywny, słodki, przyjemny. Peeling ten pachnie truflami i migdałami. Mi ten zapach bardzo się spodobał.
Konsystencja tego peelingu jest za rzadka, galaretowata. Po nabraniu przelatuje przez palce. W delikatnej galaretce zatopione są drobinki peelingujące. Drobinek jest niewiele, są ostre, ale bardzo małe.
Niestety ze względu na dość rzadką konsystencję produkt jest niewydajny. Wystarczy tylko na kilkanaście użyć.
Drobinki zawarte w nim nie powodują mocnego tarcia więc słabo radzi sobie z martwym naskórkiem. Ja lubię mocniejsze ździeraki. Po umyciu skóra jest gładka. Peeling nie powoduje podrażnień czy alergii. Te z Was, które lubią delikatniejsze zdzieraki powinny być zadowolone.
Podsumowując
- poręczne opakowanie
- za rzadka konsystencja
- przyjemny zapach zapach
- tani
- łatwo dostępny w większości sklepów
- nie powoduje podrażnień
- słaba wydajność
- zbyt słabe działanie peelingujące
- słabe działanie
Czy kupię ponownie? Raczej nie, wole mocniejsze peelingi. Ale jeśli Wy wolicie słabsze peelingi wypróbujcie- nawet dla samego zapachu.
Jak większość z Was pewnie wie, dziś jest obchodzimy nasze małe święto - Międzynarodowy Dzień Blogera! Wszystkim Wam życzę dalszego miłego blogowania.
Najgorszy peeling jaki miałam ....
OdpowiedzUsuńChyba bym jednak nie kupiła :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy, ale raczej sie nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam masło do ciała z tej firmy, ale słodki zapach, który na początku bardzo mi się podobał, po pewnym czasie stał się męczący dla nosa. Myślę, że z tym peelingiem byłoby podobnie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale tak samo, jak moje przedmówczynie raczej się nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!
OdpowiedzUsuń_____________
a u mnie ? stylizacja w najgorętszym kolorze sezonu jesień/zima
miska-grabowska.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSiostrzyca go ma i otworzyc nie chce! A krem do rąk z tej serii fajnie sie spisal- chociaz widze, ze peeling przecietniaczek.
OdpowiedzUsuńJuż po konsystencji można było się spodziewać słabego zdzierania. Nie jest dla mnie, bo wolę mocniejsze peelingi.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy ;) pomimo słabego zdzierania skuszę się ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka złabizna bo zapach mnie kuuuusi :D
OdpowiedzUsuńja chyba jednak wolę owocowe zapachy, chociaż takie słodkie też są fajne ;)
OdpowiedzUsuńmoimi faworytami są mocne zdzieraki ;))
OdpowiedzUsuńJa też wolę mocniejsze zdzieraki, ale pewnie zapach by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńmiałam z serii owocowej i jest okey jak dla mnie :))
OdpowiedzUsuńszkoda, ze słaby bo zapachem mógłby trafic w moje jesienne gusta:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jej działanie jest słabe :< również najlepszego :))
OdpowiedzUsuńEeee raczej się ie skuszę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma taką rzadką konsystencję... Raczej po niego nie sięgnę, ale lubię te peelingi z Farmony- ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńdla mnie pewnie bylby za slaby bo lubie mocne zdzieraki: )
OdpowiedzUsuńszkoda, że słabo peelinguje ale pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie! <3
OdpowiedzUsuńPeeling nie dla mnie, wolę mocniejsze zdzieraki :) Zapach ma boski, miałam kiedyś masło do ciała o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię mocniejsze zdzieraki. Zapach musi być cudowny :).
OdpowiedzUsuńnienawidzę takiej rzadkiej konsystencji, bo połowa produktu mi ląduje w odpływie:(:D
OdpowiedzUsuńJa lubię kosmetyki Farmona sweet secret bo mają świetne zapachy choć faktycznie z działaniem różnie :)
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się zjeść!
OdpowiedzUsuńZapach brzmi fajnie, ale działanie słabe nie zachęca... ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię masełko do ciała, o ile jest w tej wersji zapachowej :)
OdpowiedzUsuńZapach musi mieć cudny :)
OdpowiedzUsuńNie jestem co do niego przekonana
OdpowiedzUsuńchyba się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja nie powiem ale wygląda to apetycznie :D
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że bardzo by mi nie podpasował ten zapach...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki słaby :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się konsystencja :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że słaby.Jeśli chcesz mocniejszy taki że aż poczujesz to polecam Ci peeling z Bielendy zieloną oliwke-jak dla mnie niezły zdzierak :D
OdpowiedzUsuńMam chyba wersję waniliową z tej serii, ale jak na razie czeka jeszcze na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Peeling z serii Korzenne pierniczki bardzo dobrze wspominam.
OdpowiedzUsuńZapach nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńzapach musi być zachęcający:)) też wolę mocniejsze peelingi:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że peeling nie zdał egzaminu- już myślałam, że znajdę jakąś fajną nowość kosmetyczką :P :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Tego peelingu nie miałam, ale miałam balsam do ciała z tej serii. Podoba mi się zapach, choć z czasem jest męczący.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zapach spodobałby mi się :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach, można nie wychodzić z kąpieli.;-)
OdpowiedzUsuńtroche za słodko jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niczego z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńWidzę właśnie, że jakiś taki bardzo rzadki! Zapach mnie ciekawi, no ale wolę mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńZapach mnie bardzo interesuje :) Zapraszam do siebie :) Bylabym bardzo wdzieczna gdybys poklikala w linki z ubraniami :) patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńmusi ciekawie pachniec :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam domowe peelingi. Są dużo lepsze od kupnych i tańsze ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie chyba zbyt słodki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go,może kiedyś się skuszę (do sprawdzenia)-ale zapach bym na pewno polubiła:)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnie do tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNice pics, thats look delicious
OdpowiedzUsuńhttp://abdelkhalekleblog.blogspot.com/
jest świetny!! :)
OdpowiedzUsuńgenailny jest
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO UDZIAŁU!!! :)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/09/konkurs-jesienny.html
nie miałam i chyba mieć nie będę :P
OdpowiedzUsuń