Dawno nie pisałam o produktach z BingoSpa więc dzisiaj opiszę Wam jak u mnie sprawdziła się maska do włosów z zieloną glinką.
Miałam już kilka masek z tej firmy, ale przeczytajcie jak ta sprawdziła się u mnie?
Maski te od dawna mnie ciekawiły. Gdy zobaczyłam je w sklepie spożywczym wzięłam aż dwie. Podobno można je kupić w Tesco, ale ja u siebie ich tam nie widziałam. Więc dostępność jest słaba, ale zawsze można zamówić przez internet.Maski te mają aż 500 ml i kosztują około 10 zł.
Dzisiaj opiszę wam tą z zieloną glinką.
Maska ta jest bardzo wydajna. Ja nakładam ją raz w tygodniu na całe włosy.. Na jak długo? Jak mi czas pozwoli, czasami na 10 minut, zdarzyło mi się też na ok30 min.Często dodaje do niej jakieś półprodukty lub dokapuję troszkę oleju.
Opakowanie to solidny plastikowy, okrągły pojemnik. Z dużą zakrętką przez którą łatwo wyciąga się produkt.
Konsystencja jest dość rzadka, choć dobrze rozprowadza się na włosach, a samej maski potrzeba do tego naprawdę niewiele.Zapach jest dość intensywny, świeży ale trudno go określić. Zapach utrzymuje się na włosach.
Co zauważyłam po stosowaniu? Po zmyciu i wyschnięciu, włosy były bardzo miękkie w dotyku.
Po zastosowaniu maski włosy są wygładzone, łatwiej się rozczesują, ładnie pachną i lepiej się układają, nie są też obciążone. Przy pierwszych użyciach maska świetnie unosiła je od nasady, sprawiała wrażenie puszyściejszych i lekkich, teraz niestety już tego nie zauważam.
Zielona glinka pochodzi ze skał krzemionkowo-aluminiowych. Zawiera ok. 20 różnych soli mineralnych istotnych dla organizmu, takich jak: sole krzemu, magnezu, wapnia, potasu, fosforu, sodu oraz wiele mikroelementów i pierwiastków śladowych, m. in. selen, molibden, cynk. Zielona glinka jest wydobywana spod ziemi z głębokości ok. 70m co gwarantuje jej naturalną czystość.
Posiada wspaniałe właściwości:
- dezynfekujące,
- absorpcyjne,
- gojące.
Maska BingoSpa z zieloną glinką działając na skórę głowy wchłania nadmiar łoju z powierzchni skóryi oczyszcza „zaczopowane” ujścia mieszków włosowych. Przywraca naturalną równowagę skóry głowy, daje uczucie ulgi i świeżości. Zamyka łuskę włosa, wzmacnia cebulkę i końcówki włosa.
Sposób użycia: maskę BingoSpa dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać.
Tak więc fajna maska, za dobrą cenę, więc serdecznie polecam wypróbować :D
Ostatnio wygrałam też rozdanie u Peppy na blogu http://tiki-tiki-kosmetyki.blogspot.com/ a w nim: suchy olejek Nuxe i beauty blender. Różowe jajeczko ciekawiło mnie od dawna wiec ciesze się, że będę go mogła wypróbować.
Akurat tej maski nie miałam okazji wypróbować :) Zmień sobie pojemność bo zamiast ml masz zł :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam żadnej maski do włosów owej marki. Za to lubię ich maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJak ją spotkam to chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że u mnie ich nie ma. A suchy olejek Nuxe jest super :)
OdpowiedzUsuńMaski Bingo od jakiegoś czasu za mną chodzą.
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała sobie kupić tą maskę ;)
OdpowiedzUsuńasiek-asieeek.blogspot.com
Mam wersję z drożdżami i dla mnie to nic specjalnego. Męczę ją już od lutego.
OdpowiedzUsuńz drożdżami nie miałam :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja...
OdpowiedzUsuń500 zł :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze masek do włosów z bingo ;)
a wygranej,zazdroszczę !
gratuluje wygranej.
OdpowiedzUsuńmiałam dwie maski bingo i sie sprawdzily. myslisz, ze ta sie bedzie nadawac do suchych wlosów?
powinna dać radę ;)
UsuńNie miałam tej maski, ale wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
Super maska z tego co piszesz,ogarne ją sobie chętnie :) PS : Kochana mały fail zamiast ml dałaś zł ;)
OdpowiedzUsuńMam inną wersję i ciekawa jestem jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję:D
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam naprawdę sporo produktów z BingoSpa, ale przestałam właśnie przez ich słabą dostępność ;(
OdpowiedzUsuńGdzie można ją dostać? Chętnie wypróbowałabym ją, jeszcze nie używałam produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńw Auchan np dostaniesz bingacze :)
Usuńja kupuję w tesco :)
UsuńMiałam i moje był zdecydowanie gęsta..
OdpowiedzUsuńZdecydowanie masz szczęście do wygranych :) Ja miałam kiedyś inną maskę z Bingo i była bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej! Mnie za to od dawna ciekawi ten olejek Nuxe, może kiedyś mi będzie dane go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńu mnie w tesco też ich nie widziałąm
OdpowiedzUsuńmnie jakoś nie kusi :))
OdpowiedzUsuńkupiłam jakiś czas temu przeogromną maskę do włosów, spokojnie wystarczy do końca roku więc na razie się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńciekawa ta maska :) ale zazdroszcze Ci tego jajeczka <3 :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej. z chęcią bym wypróbowała te jajeczko :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maska. Jajeczka różowego Ci ogromnie zazdroszczę, miłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za BingoSpa, jednak olejek z Nuxe Cię powali!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chciałam ją kupić
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://tendies.blogspot.com/
U mnie 2 kosmetyki bingo spa czekają na recenzję :) tej maski nie miałam :) nagroda rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu stosuję czystą, zieloną glinkę na włosy i efekty są świetne, więc może i tą maskę też wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam jej siostrę (z drożdżami) ale jeszcze czeka na mnie w szafie ;) Ciekawe jak się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tą z glinką ;D
Gratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze nic z bingo i jakoś mnie nie ciągnie :). Ale masz błąd w recenzji "Maski te mają aż 500 zł i kosztują około 10 zł.", chyba nie 500zł :))
gratuluje wygranej!;)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Nie miałam przyjemności używać tej maski, ale generalnie u mnie ze zużyciem masek do włosów jest ciężko - nie chce mi się, więc chwilowo się wstrzymam :-D Gratulacje, świetna wygrana! <3 Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńMiałam maskę tej firmy i okazję próbowania innej, ale niestety nie służą one moim włosom. Dlatego na Twoją propozycję również się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Straciłam przekonanie do firmy Bingo Spa po aferze z reklamą i nie potrafię się jakoś od tego czasu przełamać. Mówisz, że kupiłaś ją w sklepie spożywczym? :)
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńLubię BingoSpa, ale jakoś nie spotkałam się jeszcze z tą maską. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
recenzja zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:) http://jjustyys.blogspot.com/
brzmi naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńmaska zapowiada się fajnie, może sama ją wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńmaska zapowiada się ciekawie, właśnie potrzebuję czegoś do wygładzenia moich niesfornych włosów
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej! u mnie na blogu masz także mozliwosć wygrania dużej świeczki z Bath and Body Works:-)
ja lubię te maski :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam masek do włosów brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, olejek Nuxe mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się takie jajeczko... :)
OdpowiedzUsuń