Moja cera jest problematyczna i korektora muszę używać codziennie. W mojej kosmetyczce jest kilka różnych korektorów. Ja dziś przedstawie Wam Manhattan Clearface - Korektor w sztyfcie w kolorze 70 Vanilla, który kupiłam w Rossmannie podczas promocji za niewielkie pieniądze.
Korektor jest w formie sztyftu. Po aplikacji bardzo łatwo rozetrzeć granice korektora, dzięki czemu staje się on niezauważalny. Idealnie się wtapia. Ma on przyjemną, trochę tłustszą od szminkowej konsystencję, równomiernie kryje niedoskonałości twarzy. Konsystencja jest kremowa, przez co bardzo ułatwia aplikację. Nie wysusza cery, ani nie powoduje podrażnień, nie zatyka porów. Dobrze radzi sobie z zaczerwienieniami, krostkami, plamkami. Po aplikacji nie pozostawia suchych skórek. Minusem jest to, że średnio nadaje się pod oczy. Korektor długo utrzymuje się na twarzy. Dla mnie plusem jest to, że ma działanie antybakteryjne, które się sprawdza. Rdzeń korektora zawiera aktywne składniki dla najlepszego efektu antybakteryjnego.
Zapach korektora jest dość intenywsny, niektórym może to przeszkadzać, dla mnie to nie problem.Do wyboru mamy kilka odcieni, każdy znajdzie coś dla siebie.
Producent mówi: Antybakteryjny korektor w sztyfcie zapewnia skuteczne pokrycie zaczerwienień, krostek i innych niedoskonałości cery jednocześnie je lecząc. Wodoodporna formuła. Skuteczność potwierdzona dermatologicznie.
Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Candelilla Cera, C12-15 Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-2-Sesquisostearate, Octodecanol, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Cera Alba, Jojoba Esters, Zinc Oxide, Distarch Phosphate, Methyl Glucose Dioleate, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Dipropylene glycol, Myristyl PCA, Parfum, Polyglyceryl-3 Beeswax, Pentaerythrityl Adipate/Caprate/Caprylate/ Heptanoate, Propylparaben, Methylparaben, Tocopherol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Talc, BHT
Podsumowując: korektor godny polecania, bardzo dobrze spełnia swoje zadanie.
Nie znam go, ale chyba się skuszę - bo ostatnimi czasy i u mnie się coś pojawia ;/
OdpowiedzUsuńwypróbuj koniecznie :)
UsuńOgólnie to ja nie używam korektorów. Moja koleżanka go kiedyś miała i się sprawdzał na jej twarzy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
Nie miałam z nim do czynienia, mam Synergen i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje? Chyba sobie go kupie :)
OdpowiedzUsuńja dałam za niego ok 10 zł, bo był na promocji :)
UsuńNie miałam jeszcze korektorów :)
OdpowiedzUsuńprzydał by mi się taki korektor :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobny z avonu.
OdpowiedzUsuńnie miałam a szkoda :D
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Bardzo mnie zainteresował :) Muszę koniecznie obejrzeć go dokładniej w Rossmannie. Jeżeli odcień będzie dla mnie odpowiednio jasny to na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za korektorami w takiej formie. ;/
OdpowiedzUsuńJa niestety nie używam korektorów ale dobrze wiedzieć że godny polecenia :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie korektory :)
OdpowiedzUsuńnie używam korektorów
OdpowiedzUsuńja lubię takie korektory, chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego korektora i w ogóle już od bardzo dawna nie używam takich produktów ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam go. Na razie korektorów mi nie brakuje, ale będę o nim pamiętać ;)
OdpowiedzUsuńwydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię puder z tej serii więc i korektor przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie sprawdzają się tego typu produkty, a na wypryski nakładam np. nieco więcej podkładu :)
OdpowiedzUsuńDołączyłam do grona obserwatorów i zapraszam do mnie :)
jeszcze takiego nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie znam go - kiedyś używałam przeciwbakteryjnego z Avonu ale od jakiegoś czasu już w ogóle nie muszę używać tego typu produktów ;)
OdpowiedzUsuńAż go muszę lepiej poszukać,dziwne,ale nigdzie go wcześniej nie widziałam O.o Chyba ślepa jestem O.o
OdpowiedzUsuńMam pytanie...czy możesz kliknąć w link do ciucha z Sheinside tutaj w notce?
http://daquerre.blogspot.com/2014/07/kombinezon-z-sheinside.html Jeśli tak to ogromnie dziękuję :)
Nie pamiętam kiedy ostatnio używałam korektorów w sztyfcie :) Na niedoskonałości używam aktualnie kamuflaż z Catrice
OdpowiedzUsuńmam ochotę go wypróbować, bo czytałam o nim dużo dobrego :)
UsuńFajny, może kupię gdy skończy mi się obecny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
Nie jestem fanką tej formy korektorów :(
OdpowiedzUsuńRozejrze sie za nim :)
OdpowiedzUsuńNa razie jestem wierna mojemu korektorowi z eveline :D
OdpowiedzUsuńśmieszny :) żałuję czasem, że w UK nie ma Rossa ;<
OdpowiedzUsuńRaczej go nie potrzebuję, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i też byłam zadowolona, choć nawet ten najjaśniejszy odcień był dla mnie odrobinę za ciemny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze go spróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż używam na co dzień ze względu na moje problemy z cerą.
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję ;)
nie wierzę w zbytnio takie cuda...
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś na blogu, że bardzo wysuszył kobiecie skórę, więc ja nie jestem zainteresowana, ale fajnie, że Tobie pasuje :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich korektorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Nie wierzę. Każdy czegoś słucha :)
OdpowiedzUsuńZ muzyką jest tak jak z marzeniami - każdy z nas ma jakieś, które chciały urzeczywistnić, tylko nie każdy się przyznaje :)
korektorów w sztyfcie używam głównie zimą, tego jednak nie znam
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? METALICZNE MOKASYNY - MUST HAVE SEZONU!
Nigdy go nie miałam . Nie lubię takiej formy korekotra.
OdpowiedzUsuńDokładnie!!! korektor to podstawa :)
OdpowiedzUsuńNie używam korektorów, ale ten rzeczywiście jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńNie lubię korektorów w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, nie używam takich sztyftów. Wiem, że z Synergen są dobre.
OdpowiedzUsuńjeśli radzi sobie zaczeriweniami to coś dla mnie :P
OdpowiedzUsuńja nie stosuję tego typu produktów, ale zaprezentowany przez Ciebie wydaje się być dobry :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za niezwykle motywujący komentarz u mnie i zapraszam nadopiero co post!
zachęcająco wygląda:)
OdpowiedzUsuńMoją cerę też nawiedzają brzydcy przyjaciele :( Miałam ten korektor i nadaje się do tego całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się jakiś dobry korektor w sztyfcie, mam z Rimmel Stay Matte ale zdecydowanie nie jestem z niego zadowolona :(
OdpowiedzUsuńNie używałam akurat tego korektora. Ale jak była ta duża promocja w Naturze to zaopatrzyłam się w Catrice i wcale go nie używam, haha :D
OdpowiedzUsuńnie lubię w sztywcie ;)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kamuflaż z Catrice, ale w przyszłości skuszę się na ten korektor, bo mnie nim zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNie używam korektorów :)
OdpowiedzUsuń