Woda brzozowa z wyciągiem z brzozy i skrzypu Balea.
Woda brzozowa przeznaczona dla lekko przetłuszczających się włosów z tendencją do łupieżu. Bez tłuszczu. Zawiera wyciąg z brzozy i skrzypu.
Naturalne ekstrakty wzmacniają włosy i nadają skórze głowy zbawienną świeżość.
Skład: Aqua, Isopropyl Alcohol, Propylene Glycol, Parfum, Panthenol, Phenoxyethanol, Betula Alba Leaf Extract, Urtica Dioica Leaf Extract, Equisetum Arvense Extract, Menthol, Linalool, Benzyl Alcohol.
Naturalne ekstrakty wzmacniają włosy i nadają skórze głowy zbawienną świeżość.
Skład: Aqua, Isopropyl Alcohol, Propylene Glycol, Parfum, Panthenol, Phenoxyethanol, Betula Alba Leaf Extract, Urtica Dioica Leaf Extract, Equisetum Arvense Extract, Menthol, Linalool, Benzyl Alcohol.
Jakiś czas temu dostałam tę wodę więc pora na jej recenzję.
Zacznijmy od początku. Opakowanie jest wygodne. Butelka ma dozownik z którego łatwo wylać tyle płynu ile chcemy. Butelka ta ma zielonkawy kolor z nalepką o produkcie. Butelka ta ma 500 ml.
Konsystencja jest rzadka, tak jak zwykłej wody. Ale za to jest bardzo wydajna. Ja używam jej 2 razy w tygodniu i jeszcze mi dużo zostało. Zapach jest nieprzyjemny. Bardzo wyczuwalny jest alkohol.
Co do działania: Wodę tą wcieram w skalp i lekko masuję. Co do łupieżu to nie mogę się wypowiedzieć, bo go nie mam. Po użyciu widzę, że włosy są świeże. W sumie zaczęłam ją wcierać, aby zapobiec wypadaniu włosów. Widzę lekką poprawę. Zobaczymy co będzie po całym opakowaniu.
Woda ta nie podrażnia skóry głowy.
Kosmetyki te są trudno dostępne. Ja u siebie ich nie widziałam. Na pewno możemy je dostać za granicą w drogeriach DM.
Nie zauważyłam różnicy między wodą z innych firm. Jak skończę to opakowanie to zastanowię się czy do niej wrócę.
nie znam produktu niestety :)
OdpowiedzUsuńA mnie zaciekawiła ta woda :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam wody brzozowej:)
OdpowiedzUsuńHmm nie wiem czy bym po nią sięgneła,używałam już tej z Rossmanna ale nic mi nie pomogła :(
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Balea ma w swojej ofercie taka wodę ;-)
OdpowiedzUsuńCzy używasz jej na mokre czy na suche włosy?
a to nie widziałam że Balea ma nawet wodę brzozową , chciałabym mieć do nich dostęp . Chętnie coś bym sobie zakupiła :)
OdpowiedzUsuńfajny blog :)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz :)
również obserwuję :)
http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
Używałam tylko wody brzozowej z Isany, ale jej nie polubiłam :/
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze :) Wydaje mi się, że kosmetyki oparte na bazie brzozy nie pachną zbyt ładnie.
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale ogonie lubie Balee :)
OdpowiedzUsuńkochana na rozdanie Cię zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby się spisała u mnie ;)
OdpowiedzUsuńchętnie stosowałabym ten produkt
OdpowiedzUsuńale alkohol w składzie przesusza mi skalp :(
i wtedy włosy przetłuszczają mi się szybciej
Muszę wypróbować. :P
OdpowiedzUsuńTa recenzja może się komuś przydać :)
OdpowiedzUsuńJa za "magicznymi szamponami" nie przepadam... Wolę stosować jakieś odżywki, maski czy wcierki z tymi składnikami. :)
OdpowiedzUsuńTego produktu z firmy Balea akurat nie używałam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam wodę brzozową jakiejś polskiej firmy, która była totalnym niewypałem. Zachęciła mnie pani z drogerii mówiąc, że fajne odzywi moje włosy a ona przesuszyła je jeszcze bardziej...
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie używałam żadnej wody brzozowej, może kiedyś wypróbuję z ciekawości
OdpowiedzUsuńHmm nie uzywalam nigdy wody brzozowej :) szkoda, ze niedostepna w Polsce ;<
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze;D
OdpowiedzUsuńPolskie firmy kosmetyczne też maja wodę brzozową;)
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy...
OdpowiedzUsuńnie miałam ;P
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, tylko ten skład...:(
OdpowiedzUsuńWoda wydaję się naprawdę bardzo fajna :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy wody brzozowej ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja niespotykanego kosmetyku :) Jednak dla mnie bezkonkurencyjny w walce z łupieżem jest Nizoral ;)
OdpowiedzUsuńMi by też się coś przydało na wypadające włosy :/.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
ciekawy produkt:) przydałby mi się:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam wody brzozowej. Chwilowo używam innych specyfików, które mają na celu zmniejszenia wypadania włosów :)
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt. :D
OdpowiedzUsuńNigdzie się z nim jeszcze nie spotkałam, ale może się skuszę
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów, jak chcesz się odwzajemnić to zapraszam do mnie w wolnej chwili!
Nie wiedziałam, że Balea ma w swojej ofercie wodę brzozową.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea bardzo mnie intrygują, nawet byłam 2x w Niemczech w te wakacje, ale oba 2x w Niedziele i nic nie kupiłam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nic nie kupiłaś. :D
Usuńdziękujemy za odwiedziny u nas ;]
OdpowiedzUsuńNigdy wczesniej nie slyszałam o wodzie brzozowej ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam wodę brzozową z ISANY i GLORII i zapach alkoholu na tyle mnie drażnił, że obie wody wykorzystałam jako płukanki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://sensesangel.blogspot.com/
Jola
Mi zapach nie przeszkadza :D
UsuńSwietna notka :D
OdpowiedzUsuńaleksandra-jakuta.blogspot.com
jeszcze nie słyszałam o takim produkcie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z tym produktem i w sumie raczej nie będę po niego sięgała.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nim słysze :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś wody brzozowej z Isany jednak zaprzestałam ;)
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuń