czwartek, 7 lutego 2013

Rzęsy idealne- tusz Eveline

Tusz do rzęs to podstawowa rzecz w mojej kosmetyczce. Wypróbowałam już dużo ale nadal szukam ideału.
Tusz jaki dziś przedstawię to tusz firmy Eveline:

Eveline, Big Volume Lash Professional Mascara 5D False Definition (Pogrubiający tusz do rzęs)




Pierwsze co rzuca się w oczy to opakowanie. Piękne, kobiece, różowe, duże. Bardzo miło się na niego patrzy. Tusz ma bardzo fajną szczoteczkę, jeszcze się z taką nie spotkałam. Na początku myślałam, że nie będę  umiała malować się taką dziwną szczoteczką. Tusz na końcu ma bombkę, która dobrze tuszuje rzęsy w kącikach. Ale po pierwszym razie moje rzęsy wyglądały idealnie. Co daje efekt kocich oczu. Ja mam bardzo krótkie rzęsy i ten tusz jest idealny. Ładnie wydłuża, mega pogrubia. Jedynym dla mnie minusem jest to, że skleja rzęsy. Ale ja rozczesuje je grzebykiem i jest ok.  I kolor, jest idealny- ciemna czerń. Tusz nie obsypuje się w ciągu dnia. Łatwo go zmyć w porównaniu z innymi tuszami.










Maskara Big Volume Lash 5D False Definition to przełom w makijażu oczu. Już jedno pociągnięcie
szczoteczki zapewnia zniewalający efekt sztucznych rzęs bez obciążenia. Twoje spojrzenie, jak nigdy wcześniej, nabiera wyraźnego i głębokiego charakteru, a Ty zachwycasz wszystkich spektakularnym efektem ekstremalnie wydłużonych, idealnie rozdzielonych i niebotycznie gęstych rzęs. Sekret tuszu to kompleks potrójnie pokrywający rzęsy – warstwa pogrubiająca i dodająca objętości, warstwa odżywiająca, która jednocześnie podkręca rzęsy, i warstwa utrwalająca. Źródło sukcesu, obok idealnej kompozycji składników fenomenalnie podkreślających rzęsy, leży w zastosowaniu najnowszej generacji szczoteczki BIG BALL BRUSH o finezyjnym kształcie bombki. Jej innowacyjna, opatentowana konstrukcja oparta na optymalnym układzie giętkich igiełek zapewnia precyzyjną aplikację tuszu i zapobiega sklejaniu się rzęs. Gęsto rozmieszczone krótkie ząbki ujmują każdą z rzęs osobno, dokładnie i równomiernie rozprowadzając na nich tusz od nasady aż po końce.
Rzęsy są pogrubione do granic możliwości! Specjalnie zaprojektowane ząbki umieszczone w górnej części potęgują działanie wydłużające tuszu oraz efekt precyzyjnie wyczesanych i rozdzielonych rzęs.
W mgnieniu oka Twoje spojrzenie nabiera panoramicznych rozmiarów.



Podsumowując- jeden z najlepszych tuszy jaki miałam. A przetestować go mogłam dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie.

Tak na marginesie- dziś Tłusty Czwartek. Przyznajcie się ile dziś zjadłyście? Ja najbardziej lubię pączki domowej roboty i faworki :)

24 komentarze:

  1. ciekawa jestem efektu na oczkach :) musi być eztra ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. zjadłam 4 pączki ;) fajny tusz

    OdpowiedzUsuń
  3. jakoś nie bardzo widzi mi się jego szczotka :) zjadłam 1!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiem że to tusz nie dla mnie, bo ta szczoteczka to by mnie nerwowo wykończyła!

    OdpowiedzUsuń
  5. też muszę w końcu znaleźć dobry tusz z dobrą szczoteczką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwna szczota. Ostatnio miałam takiego cudaka z L'Oreala:P
    pączków dziś zero;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mialam go jest super! Teraz mam fioletowy tylko zostawilam kosmetyczke w aucie jutro Ci napisze nazwe polecam :) jest tez b.dobry drogi tusz bourjois elastic i ultra care. To moja ulubiona marka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale drozszy zamiast drogi mialo byc. One kosztuja ok 50 zl ale warto

      Usuń
    2. Podaj nazwę to może wypróbuje :)

      Usuń
  8. musze koniecznie wypróbowac jako ze ta firma jest moja ulubiona

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja widzę piękny kolor paznokci!:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam bardzo króciutkie rzęski i jeszcze szukam mojego ideału wśród tuszy, może się na tego skusze : )

    OdpowiedzUsuń
  11. 2 pączki ; D Fajny blog !:)) Będę wpadać częściej !:D Może wspólne obserwowanie?:D
    http://pictures-of-my-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam , ale fajnie,że się sprawdził i jeszcze ten piękny kolor opakowania. Sama przyjemność z używania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tuszu nie miałam, ale inne kosmetyki Eweline bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale dziwna szczoteczka, też na pewno sklejałabym nią sobie rzęsy ;p
    a ja wczoraj jadłam własnej roboty mini pączki i faworki :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Oo fajny tusz <3 Muszę wypróbować :) Ja zjadłam jednego, małe pączka bo miałam anginę i średni apetyt :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mialam ten tusz i mi nie pasowala szczoteczka;(
    http://solidaryexpensivee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam tego tuszu, ale może wypróbuję jak mi się skończy moja obecna maskara L'Oreal Volume Million Lashes ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszędzie szukam tej maskary i nie mogę znaleźć..
    Nie zjadłam w ogóle pączka, dieta mi na to nie pozwala.

    Pewnie, Ja już obserwuję.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mialam ten tusz niestety u mnie bardzo sie kruszyl ;/

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i obserwowania bloga. Odwdzięczę się tym samym.